Llorente zdecyduje w styczniu

Jego kariera pod wodzą Santiago Solariego nie sprawiła, że pozbył się z głowy myśli, które kiełkowały mu w niej już od bardzo dawna. Marcos Llorente uzbierał już 405 minut pod wodzą argentyńskiego szkoleniowca, rozegrał cztery pełne mecze i raz został zmieniony w przerwie, lecz tylko dlatego, aby zyskać nieco świeżości przed kolejnym spotkaniem. Po wczorajszym meczu pomocnik przyznał jednak, że wciąż nie zdecydował, jak będzie wyglądała jego przyszłość.

Wychowanek wykorzystał fakt, że kontuzji nabawił się Casemiro, ale całą resztę wywalczył już sobie sam. Wciąż pozostaje jednak zupełnie szczery w kwestii swojej przeszłości, ponieważ nim zaczął regularnie grać, mógł liczyć na multum ofert od innych klubów. „Moim zamysłem jest triumfowanie w Realu Madryt, ale w styczniu podejmę decyzję w sprawie przyszłości z klubem i rodziną”, mówił po zwycięstwie nad Huescą.

Real Madryt wciąż wierzy i liczy na Llorente. Nie chce ani go sprzedawać, ani wypożyczać. Pomocnik udowodnił, że ma wszelkie możliwe warunki, aby pozostać w stolicy Hiszpanii i regularnie wybiegać w wyjściowej jedenastce. Chce odbyć rozmowę z włodarzami klubu, żeby wyraźnie nakreślić plany dotyczące jego kariery, ale chce też usłyszeć, że Królewscy doceniają jego pracę.

Jego ostatnie występy potwierdziły, że może walczyć o plac gry nawet wtedy, gdy Casemiro dojdzie już do siebie po kontuzji. Llorente wyróżnia się innymi piłkarskimi walorami. Jest lepiej usposobiony technicznie i potrafi posłać dużo lepsze podanie niż Brazylijczyk, którego uosabia przede wszystkim siła fizyczne i gra w destrukcji.