Advertisement
Menu
/ marca.com

Szalony tydzień Isco

Od trybun do kapitańskiej opaski

Nieco ponad tydzień temu wybuchła „sprawa Isco”. Pomocnik poleciał z drużyną do Włoch na mecz z Romą, ale całe spotkanie obejrzał z wysokości trybun Stadio Olimpico. Od tamtego czasu media każdego dnia rozpisują się o relacjach łączących Santiago Solariego z Hiszpanem, a całe zamieszanie wciąż trwa.

Wszystko, co wydarzyło się miedzy wygraną Królewskich w Rzymie po golach Bale'a i Lucasa a początkiem meczu z Valencią, kręciło się wokół Isco i decyzji argentyńskiego szkoleniowca. Solari nie stawia na zawodnika, który dla Lopeteguiego było fundamentalną postacią w drużynie. Obecny trener niezmiennie twierdzi też, że ma do dyspozycji 24 zawdoników i zawsze ktoś musi trafić na ławkę rezerwowych lub trybuny.

Nadeszło w końcu spotkanie z Nietoperzami, a Isco znalazł się w meczowej kadrze, choć i tym razem nie wybiegł na murawę od pierwszej minuty, a zasiadł jedynie na ławce. Podniósł się z niej w końcówce i dopiero w 80. minucie zmienił Daniego Ceballosa. Nie miał więc zbyt wiele czasu na to, aby udowodnić cokolwiek Solariemu.

„Sprawa Isco” wciąż pozostawała więc żywa, tym bardziej że po Internecie zaczęły krążyć zdjęcia z meczu, które sugerowały, że Hiszpan ma sporą nadwagę. Na te zarzuty postanowił odpowiedzieć sam zainteresowany, który wrzucił swoją fotkę do mediów społecznościowych i zapytał wprost swoich obserwujących, czy uważają, że jest gruby.

Dzisiaj wszystko ma wywrócić się jednak do góry nogami, a Isco powinien w końcu wybiec na boisko od pierwszej minuty. Ostatni raz taka sytuacja wydarzyła się na Camp Nou, w ostatnim meczu Lopteguiego w roli trenera Los Blancos. Przybycie Solariego sprawiło, że pomocnik stracił miejsce w wyjściowej jedenastce i od starcia z Barceloną nie pojawił się w niej jeszcze ani razu.

Isco nie tylko powróci do pierwszego składu Królewskich, gdzie dojdzie do mnóstwa rotacji, ale Solari może też wręczyć mu opaskę kapitańską. Real ma rozpocząć spotkanie w składzie Keylor; Odriozola, Vallejo, Javi Sánchez, Reguilón; Llorente, Valverde, Isco; Asensio, Mariano i Vinícius. Oznacza to, że hiszpański pomocnik będzie zawodnikiem z najdłuższym stażem w pierwszej drużynie, a to właśnie taki gracz zostaje zawsze kapitanem. Isco trafił do Madrytu latem 2013 roku, rok przed Keylorem, i rozegrał 254 mecze w barwach Los Blancos.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!