Der Spiegel odpowiada na słowa Ramosa

Dziennik Der Spiegel opublikował pismo jakie Hiszpańska Agencja Ochrony Zdrowia w Sporcie (AEPSAD), która zajmuje się między innymi sprawami antydopingowymi w Hiszpanii, wysłała 21 września 2018 roku szefowi sztabu medycznego Realu Madryt. Dotyczy one słynnego już wzięcia prysznica przez Sergio Ramosa przed kontrolą dopingową i jego ujawnienie ma być odpowiedzią na reakcje Sergio Ramosa w tej sprawie.

Przypomnijmy, że na początku podano, że Ramos zignorował oficera dopingowego i przepisy, biorąc prysznic wynikający z pośpiechu w związku z samolotem powrotnym do Madrytu. Zawodnik w sobotę wydał komunikat dotyczący całego artykułu i wypowiedział się na jego temat w strefie mieszanej na stadionie Eibaru. Kapitan Realu przekazał, że wziął prysznic, bo się śpieszył i dostał na to zgodę, co jest normalną praktyką, a po wszystkim bez problemu oddał próbkę kontrolerowi.

21 września AEPSAD przesłał klubowi pismo, w którym poinformował, że po spotkaniu Realu w Maladze otrzymał oficjalny raport oficera z tego meczu o następującej treści: „Sportowiec Sergio Ramos García zapytał mnie, czy może wziąć prysznic przed oddaniem próbki moczu, bo jego drużyna czekała na niego, by wrócić do Madrytu. Odpowiedziałem mu, że przepisy AEPSAD nie pozwalają na to i że nie może tego zrobić. Sportowiec pokazał swoje niezadowolenie razem z lekarzem Realu Madryt, panem [UKRYTE NAZWISKO]. Skomentowali, że przy meczach UEFA pozwalają im się kąpać, a nawet także w lidze. Odpowiedziałem, że nie wiedziałem o tym (że im się na to pozwala w lidze) i że nawet jeśli tak jest, chociaż nie sądzę, to ja nie mogę mu na to pozwolić. Piłkarz nie posłuchał moich ostrzeżeń i wziął prysznic w łazience, która znajduje się w sali kontroli dopingowej stadionu w Maladze (w mojej obecności). Poinformowałem go, że zostanie to zapisane w odpowiednim raporcie, co nie zrobiło na nim żadnego wrażenia”. To pismo w całości można znaleźć tutaj.

W nim Agencja przekazuje lekarzowi w dalszej części, że w przepisach z 2009 roku wyraźnie zapisano, że ekipa pobierająca próbkę ma obowiązek zakazać sportowcowi wytypowanemu do kontroli wzięcia prysznica, wykąpania się oraz oddania moczu. Jeśli zaobserwowana zostanie nieprawidłowość w opisanym postępowaniu, oficer ma obowiązek sporządzić raport, a dana sprawa może zostać poddana postępowaniu karnemu. Na koniec poinformowano, że podmioty mają 10 dni od otrzymania pisma na odpowiedź w tej sprawie oraz dostarczenie dokumentów, jakie uznają za stosowne.

AEPSAD zareagowała już na całą sprawę i w swoim oficjalnym komunikacie przekazała, że otwiera postępowania karne tylko wtedy, gdy znajduje lub otrzymuje wystarczające dowody, że naruszono przepisy antydopingowe. W tej sprawie Agencja zadowoliła się wytłumaczeniami ze strony klubu, lekarza i Ramosa, zamykając tę sprawę w październiku. Warto przypomnieć, że lekarze sportowi, którzy wypowiedzieli się publicznie w tym temacie, także nie widzą żadnego złamania przepisów i dodają, że pozwolenie zawodnikowi na prysznic to normalne zachowanie, które w ogóle nie wpływa na wynik, jaki może dać dana próbka.