Kolejny mur dla Isco
Pomocnik znowu musi walczyć o miejsce w zespole
Po przerwie na reprezentacje, które zawsze dobrze działają na Isco, zawodnik stoi przed kolejnym ważnym wyzwaniem – odzyskać swój status w Realu Madryt. W poprzednich czterech spotkaniach nie mógł liczyć na wiele szans od Santiago Solariego. Niedawno rozegrał mecz na Wyspach Kanaryjskich jako kapitan La Rojy, a do Valdebebas wrócił z jasnym celem krótkoterminowym, jakim jest miejsce w jedenastce w potyczce z Eibarem.
Pomocnik doświadczył już podobnej sytuacji, kiedy funkcję trenera pełnił Zinédine Zidane. Raz w jedenastce, raz poza nią. Mimo że Isco regularnie grał w kadrze, nie zawsze Francuz stawiał właśnie na niego. Piłkarz nigdy nie cieszył się statusem zawodnika nietykalnego. Z drugiej strony, w ostatnich latach u żadnego trenera nie był graczem rezerwowym.
W tym sezonie 26-latek mógł liczyć na pewną zmianę. Do klubu przybył Julen Lopetegui, który zdecydowanie postawił na niego w reprezentacji Hiszpanii w latach 2016–2018. Nawet po operacji wycięcia wyrostka robaczkowego Isco szybko wrócił do składu i natychmiast ponownie został ważną postacią w zespole Lopeteguiego. W El Clásico na Camp Nou zagrał cały mecz.
Według Santiago Solariego to było pochopne. Tak przynajmniej wskazują jego decyzje dotyczące Hiszpana. Nowy szkoleniowiec Realu Madryt dostrzegł, że jego piłkarz nie jest w najlepszej dyspozycji, dlatego jak dotąd zawodnik rozegrał zaledwie 51 minut w czterech spotkaniach. To nie jest nowa sytuacja. Isco przyzwyczajony jest do ciężkiej pracy, by bronić swojej pozycji w Realu Madryt. To kolejny mur do rozbicia.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze