Ceballos ciągnie wózek
Pomocnik był wczoraj najlepszy z kadry Hiszpanii
Są zawodnicy, którzy stają się pewnymi symbolami kolejnych ekip narodowych tworzonych przez nowych selekcjonerów. Tak było w przypadku Pedro i Vicente Del Bosque oraz Isco i Julena Lopeteguiego, a teraz staje się tak krok po kroku z Danim Ceballosem i Luisem Enrique. Szkoleniowiec zapraszał pomocnika na wszystkie swoje zgrupowania i od początku bardzo go chwalił. Wczoraj być może trochę niespodziewanie wystawił go w pierwszym składzie na kluczowe starcie z Chorwacją, ale gracz Realu był najlepszym Hiszpanem na boisku.
Media, odnosząc się do ostatnich wydarzeń, stwierdzają zgodnie, że Ceballos pociągnął wózek i wziął na siebie grę La Rojy. Piłkarz Królewskich pokazywał jakość, ale także walkę, chociaż stawał się lepszy z czasem. Na początku trudno było mu nadążyć w bezpośrednim pojedynku za Luką Modriciem. W drugiej części był już jednak liderem i to on stworzył pierwsze trafienie swojego zespołu, najpierw łącząc się z Ińigo Martínezem i prezentując świetne zagranie piętą, by na końcu wykończyć wejście w pole karne, jakie wykreowali Iago Aspas z Isco.
Jeśli chodzi o rywalizację z Lukitą, do ich pierwszego bezpośredniego starcia doszło w 22. minucie, gdy Chorwat walcząc z Danim uderzył go w twarz. Potem dochodziło między nimi do pojedynków fizycznych o piłkę, a w końcówce obaj brali także aktywny udział w przepychance – popychając także siebie – która stworzyła się po starciu Busquetsa z Perišiciem. Wydaje się jednak, że nie pozostały po tym meczu żadne złe odczucia. Zapewnił o tym i Modrić, i sam Ceballos: „Luka to mój kolega z drużyny i mam z nim świetne stosunki. Dzisiaj musieliśmy zagrać przeciwko sobie i mieliśmy jakieś problemiki, ale to zostaje na boisku. To wielki piłkarz i wielki człowiek”.
Dyspozycja Ceballosa to świetna wiadomość także dla Realu Madryt. Hiszpan wrócił do gry po tym, jak Julen Lopetegui w swoich ostatnich dwóch meczach najpierw nie powołał go na starcie z Pilznem, a następnie nie znalazł dla niego miejsca w Klasyku. Pomocnik u Solariego zaliczył 3 występy, notując w sumie 268 minut. Najważniejsze było być może niedzielne wejście w meczu z Celtą za kontuzjowanego Casemiro. Ceballos zastąpił Brazylijczyka na jego pozycji, pozwalając Modriciowi i Kroosowi dalej tworzyć parę bocznych środkowych pomocników, gdzie ci piłkarze czują się najlepiej. Źródła w klubie mówią, że Solari woli nie przestawiać Niemca do tyłu i być może jego rozwiązaniem na czas kontuzji Casiego będzie właśnie Ceballos. Ten nie tylko w starciu z Celtą pokazał już, że jest przygotowany na wszystko pod względem i jakości, i charakteru.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze