Sergio: Możemy zranić Real za plecami ich bocznych obrońców
Wypowiedzi szkoleniowca Valladolidu
Sergio González pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi trenera Realu Valladolid przed dzisiejszym spotkaniem.
– Zmiana trenera to broń obosieczna. Wiem to z własnego doświadczenia, że to takie potrząśnięcie drzewem: ci, którzy grają, budzą się, ci niegrający chcą wejść do gry, trener robi jakieś swoje zmiany w składzie… My jedziemy tam teraz do najcięższego Realu, jaki możemy napotkać. Wydawało się, że dotychczas nie potrafili odnaleźć siebie, byli słabsi niż zazwyczaj. Ten tydzień w ich klubie może obrócić się przeciwko nam. Jednak zawsze oczekujemy najlepszej wersji rywala.
– Oglądaliśmy też Castillę Solariego, by na przykład poznać jego podejście do stałych fragmentów. Odrobiliśmy naszą pracę domową. Solari ma swój system, ale może dokonać zmian. Nie możemy skupić się tylko na jednym wariancie. Oczekujemy mocnego i silnego Realu ze stratosferycznymi zawodnikami, który lubi grać piłką, rozgrywać ją w środku i który ma bardzo ofensywnych bocznych obrońców. To, co dotychczas działo się z nim na Bernabéu, nie było normalne.
– Myślę, że nasz moment jest dobry, by móc cieszyć się tym starciem. Któż mógł przewidzieć coś takiego 6 miesięcy temu! Będziemy rywalizować i spróbujemy grać dobrze w piłkę. Chcemy rozgrywać ją od środka do boków, starając się diagonalnie przenosić ciężar gry i szukać miejsca za ich plecami. U siebie ich boczni obrońcy grają bardzo wysoko i może to jest właśnie miejsce, gdzie możemy ich zranić. Jeśli mają jakieś słabsze punkty, to właśnie tam za ich plecami. Postaramy się, żeby stoperzy byli zmuszeni do biegania. Trzeba dobrze rozgrywać piłkę, bo oni po stracie są bardzo groźni w początkowym pressingu. Jeśli wyjdą wyżej, a my przez to przejdziemy, będziemy rosnąć jako zespół i łapać oddech. Mam nadzieję, że będziemy w stanie być sobą.
– Pierwsze minuty zawsze są ważne. Jak mawiam, trzeba wyjść ze wzrokiem tygrysa. Dobre wejście w mecz będzie ważne, bo oni będą chcieli trafić jak najszybciej, by ustawić sobie spotkanie. Mam nadzieję, że dojdzie do tego jak najpóźniej lub w ogóle.
– Zmiany w ekipie? Kiedy coś działa, my wolimy za bardzo tego nie ruszać. Zmiennicy świetnie zagrali w Pucharze, ale wejście do pierwszego składu jest bardzo trudne. Ich występ sprawia, że są blisko tych, którzy grają częściej. Są zawodnicy, którzy wywalczyli sobie szanse, ale jednak są też tacy, którzy nie zasługują, by wyrzucić ich z jedenastki.
– Wpływ Bernabéu na beniaminka? Jest to część frycowego, ale my już wyprzedziliśmy wiele etapów wejścia do La Ligi. Ten mecz to kolejny krok na tej drodze. Piłkarze odczują to, co się odczuwa, gdy pierwszy raz wychodzi na wielki obiekt, ale gdy piłka wejdzie do gry, szybko o tym wszystkim zapominasz. Oczekuję, że dobrze sobie z tym poradzimy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze