Achraf realizuje „plan Carvajala”

Achraf Hakimi opuścił latem Real Madryt w poszukiwaniu większej liczby minut, którą odnalazł w Borussii Dortmund. W niemieckim zespole jego rozwój widoczny jest gołym okiem i powoli staje się kluczowym zawodnikiem drużyny, po tym jak kontuzji nabawił się Marcel Schmelzer. Rozpoczynał sezon jako rezerwowy, ale od 26 września wystąpił we wszystkich spotkaniach od pierwszego do ostatniego gwizdka arbitra. Już w pierwszym meczu Bundesligi udało mu się trafić do siatki, a w kolejnych dwóch dorzucał po jednej asyście.

Wczoraj zadebiutował w barwach BVB w Lidze Mistrzów i dał prawdziwy popis w starciu z Atlético Madryt, notując trzy asysty. Jakby tego było mało, zrobił to grając na lewej stronie defensywy, gdzie nie zwykł występować ani w Castilli, ani w pierwszym zespole Królewskim. Gra Achrafa akurat po tej stronie obrony to dobry prognostyk na przyszłość dla Los Blancos. Marcelo wciąż nie ma konkurenta z prawdziwego zdarzenia i zastępować musi go Nacho, a Reguilón z reguły nie otrzymuje nawet powołań.

Hakimki podąża śladami Daniego Carvajala, który także występował w Niemczech. Hiszpan spędził jeden sezon w Bayerze Leverkusen, a po zakończeniu rozgrywek uznano go najlepszym obrońcę w Bundeslidze. Wówczas Królewscy zdecydowali się wykupić swojego wychowanka za 6,5 miliona euro, co nie było wielkim wydatkiem, ponieważ sprzedali go za 1,5 miliona euro mniej.

Podobnie może stać się w przypadku Marokańczyka. Achraf został wypożyczony do Borussii na dwa sezony i choć nie wiadomo, ile Królewscy musieliby zapłacić za przedwczesne ściągnięcie go do Madrytu, to jest to rozwiązanie, które należy poważnie rozważyć. Rozwój i wszechstronność Hakimiego może stanowić ogromny atut, tym bardziej jeśli mógłby z powodzeniem grać na lewej stronie i powoli zastępować Marcelo, który po zakończeniu wypożyczenia Achrafa będzie miał 32 lata.