Onopko: Bez Cristiano Real Madryt gra bardziej drużynowo

Wiktor Onopko, asystent trenera w CSKA, rozmawiał z dziennikarzami na temat najbliższego spotkania w Lidze Mistrzów. Powiedział, że Real Madryt bez Cristiano gra bardziej drużynowo, a poza tym ze swojej drużyny chciał wyróżnić Nikolę Vlašicia.

– Wcześniej Real Madryt mocno zależał od Cristiano. Cristiano był dla nich tym, kim jest Messi dla Barcelony. Teraz natomiast grają bardziej drużynowo, to jest na plus. Real Madryt będzie silniejszy, ale potrzebuje czasu.

– Należy podziękować Cristiano za to, co zrobił, ale nie trzeba go więcej wspominać. On już nie wróci, nieważne czy Real Madryt wygra, czy przegra.

– Oni mają nowego trenera i nowych zawodników, takich jak Odriozola czy Mariano. Lopetegui jest inny niż Zidane. Teraz atakują 8 czy 9 zawodnikami. Grają o wiele bardziej kombinacyjnie, z wieloma podaniami i dużą ruchliwością. Ramos podłącza się prawie do każdej akcji ofensywnej.

– Isco, Modrić i Asensio grają prawie na każdej pozycji na boisku. Modrić, Benzema i Ramos zostali w drużynie, a Sergio jest liderem. Ławkę również mają bardzo mocną i ciągle rotują składem.

– CSKA może grać z każdym, nawet z Realem Madryt, który myślę, że ponownie jest faworytem do zdobycia Ligi Mistrzów. To nasz pierwszy mecz u siebie, dlatego musimy wyjść po zwycięstwo.

– Zagramy na Łużnikach po raz pierwszy od przebudowy. Będziemy mogli liczyć na wielkie wsparcie, ponieważ sprzedaliśmy już 50 tysięcy biletów. Myślę, że będzie prawie komplet.

– Budujemy nową drużynę. Myślę, że podążamy dobrą drogą, ponieważ młodzi zawodnicy szybko się rozwijają. Mecze z Lokomotiwem, Spartakiem czy Viktorią są tego dowodem. Byliśmy w nich lepsi.

– Piłkarze w ciągu tygodni przyswajają to, co zwykle zajmuje sześć miesięcy. Bronimy wyżej i możemy grać zarówno dwoma, jak i trzeba środkowymi obrońcami. Czas pokaże, czy będziemy lepsi niż w przeszłości. Rozwijamy się, ale ciągle musimy się poprawić.

– Vlašić? To nie przypadek, że przyszedł do nas z Evertonu, który gra w jednej z najlepszych lig w Europie. To wiele o nim mówi. Widzieliśmy nagrania, ale kiedy przyszedł na pierwszy trening, zdaliśmy sobie sprawę, że jest piłkarzem na wysokim poziomie. Może asystować albo wykończyć akcję, a poza tym ma dobre uderzenie. Praktycznie wszystkie ofensywne akcje przechodzą przez niego. W dodatku ciągle jest młody. Nie zdziwiłbym się, gdyby otrzymał powołanie do reprezentacji Chorwacji.

– Abel Hernández? Szkoda, że nie będzie mógł wystąpić przez kontuzję, ponieważ grał na wysokim poziomie. Niewielu jest takich zawodników. Bardzo nam pomógł na początku sezonu. Jest reprezentantem swojego kraju. Bardzo chciał grać tutaj, mimo że miał inne oferty.