Zapowiedź 7. kolejki Primera División
Czas na derby Madrytu
Jeszcze wczoraj targały nami emocje po środowym spotkaniu z Sevillą, a kibice sześciu zespołów mogli oglądać swoich ulubieńców w akcji. Czasu na odpoczynek fani ligi hiszpańskiej jednak nie mają. Już dziś rusza siódma seria gier, w której na pierwszy plan wysuwają się derby Madrytu. Ale nie tylko na Santiago Bernabéu będzie ciekawie.
Rayo Vallecano kiepsko rozpoczęło sezon, a dziś wraca na swój stadion, gdzie na razie… było katastrofalnie. Dwa mecze, dziewięć straconych bramek i rzecz jasna zero punktów. Na ekipę z Vallecas czekać będą zawodnicy Espanyolu, którzy głównie punktują u siebie. Papużki w sześciu potyczkach zgarnęli dziesięć oczek i są nad Celtą Vigo, Betisem czy Villarrealem. Nawet postawa w przegranym meczu z Realem Madryt mogła się jednak podobać, dlatego to goście są faworytem w pierwszym meczu siódmej kolejki.
Poważniejsze granie zacznie się w sobotę. O 13:00 o zmazanie plamy z poprzednich kolejek powalczy Valencia. Trudno zadawać sobie pytanie „jak nie teraz, to kiedy?”, skoro Nietoperze udadzą się na Estadio Anoeta, gdzie w ostatnich latach nie grało im się łatwo. Real Sociedad jest w tym sezonie bardzo chimeryczny, a do tego Asier Garitano nie będzie mógł skorzystać z wielu kontuzjowanych zawodników. Faworyt wcale nie jest zatem taki oczywisty.
Po dwóch wpadkach z rzędu Barcelona zagra u siebie z Athletikiem, który niedawno zatrzymał Real Madryt. Ostatnio Baskowie zaprezentowali się jednak bardzo słabo i przegrali u siebie 0:3. Podrażnieni piłkarze z Camp Nou tym razem nie uznają raczej, że mecz wygra się sam lub że można zdobyć trzy oczka na stojąco. Tuż po spotkaniu Katalończyków dobrą formę będzie chciała potwierdzić Sevilla. Po kapitalnym występie w środę u siebie tym razem ekipa Pablo Machína zagra na wyjeździe z Eibarem.
Na jeszcze większe emocje będą czekali kibice na Santiago Bernabéu. Real Madryt wpadł w dołek i dwa ostatnie mecze żadnemu kibicowi Królewskich nie mogły się podobać. Z Espanyolem mimo słabej gry udało się sięgnąć po trzy oczka, ale Sevilla całkowicie ich wypunktowała. Atlético z kolei źle weszło w sezon, ale wygrało trzy ostatnie mecze i po fatalnych wynikach Realu i Barcelony odrobiło sporą część straty do czołówki. Przy Concha Espina będzie zatem chodziło przede wszystkim o punkty.
W niedzielę zagrają ekipy, które nie grają w Lidze Mistrzów, więc siłą rzeczy poziom meczów może być niższy niż w sobotę. Mimo wszystko warto rzucić okiem na potyczkę Realu Betis z Leganés. Oglądania meczów Quique Setiéna chyba nie trzeba nikomu, choć w tym sezonie w spotkaniach Verdiblancos nie pada tak wiele bramek co przed rokiem. Naprzeciwko gospodarzy stanie ekipa, która w środę pokonała u siebie Barcelonę – to była dopiero pierwsza wygrana Ogórków w tym sezonie.
7. kolejka Primera División
Piątek, 28 września:
21:00 Rayo Vallecano – RCD Espanyol
Sobota, 29 września:
13:00 Real Sociedad – Valencia CF
16:15 FC Barcelona – Athletic Club
18:30 SD Eibar – Sevilla FC
20:45 Real Madryt – Atlético Madryt
Niedziela, 30 września:
12:00 SD Huesca – Girona FC
16:15 Villarreal CF – Real Valladolid
18:30 Levante UD – Deportivo Alavés
20:45 Real Betis – CD Leganés
Poniedziałek, 1 października:
21:00 Getafe CF – Celta Vigo
Wszystkie mecze La Ligi można obejrzeć w Polsce na platformie Player.pl.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze