Gdzie podziała się skuteczność?
Dwa gole w trzech ostatnich ligowych meczach
W mgnieniu oka Real Madryt zaczął mieć problemy ze strzelaniem goli. Po obwitym początku ligowych rozgrywek w trzech ostatnich potyczkach na krajowym podwórku Królewskich dopadła susza. Ekipa Julena Lopeteguiego potknęła się z Athletikiem, doznała klęski w Sewilli, a w międzyczasie wymęczyła zwycięstwo z Espanyolem, zdobywając łącznie zaledwie dwie bramki.
Najbardziej uwagę przykuwa to, że do wszystkiego doszło tak nagle. W trzech pierwszych kolejkach Primera División Real znajdował drogę do siatki aż 10 razy. I choć niedawno w Lidze Mistrzów udało się pokonać Romę, to jednak dwa trafienia w trzech meczach ostatnim La Ligi, to wynik co najmniej niepokojący.
Bale, Benzema i Asensio niemalże nie dają ostatnimi czasy znaków życia. W trzech poprzednich meczach w lidze jedynie trzeci z wymienionych zdołał wpisać się na listę strzelców, dzięki czemu Królewscy pokonali 1:0 Espanyol. Na San Mamés bramkę dla gości zdobył natomiast Isco. Gareth i Karim, którzy znakomicie weszli w sezon, nagle zniknęli więc z pola widzenia.
Sytuacja wygląda dość podobnie do tej z zeszłego sezonu, z tą różnicą, że tym razem punkty gubi również Barcelona. Nieskuteczność na początku poprzedniej kampanii, szczególnie w przypadku Cristiano, sprawiła, że Los Blancos wypisali się z walki o mistrzostwo praktycznie na samym starcie rozgrywek.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze