Lopetegui: Przeszłość została już wygrana, przyszłość musimy wygrać my
Zapis wczorajszej konferencji z trenerem
Julen Lopetegui pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym starciem z Sevillą. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
[RMTV] Dowiedzieliśmy się właśnie o wypadnięciu Isco. Jak poważny brak jest to dla drużyny?
Rano przyjechał z bólem brzuchu. Wygląda na wyrostek i będzie musiał przejść operację. Po pierwsze, życzymy mu, żeby wszystko poszło dobrze i aby wrócił jak najszybciej. Oczywiście każda strata to zła wiadomość. Po życzeniach powrotu do zdrowia od razu skupiamy się już teraz na rozwiązaniu tego problemu i na zawodnikach, którzy są do dyspozycji. To właśnie zrobimy. Zaufamy w pełni tym, którzy są dostępni i będziemy czekać na jak najszybsze powroty tych, którzy są poza grą.
[La Sexta] Powtarza pan, że nie lubi rozmawiać o nagrodach indywidualnych, ale wczoraj wielu pańskich graczy zostało nagrodzonych na gali FIFA. Fakt wyjazdu na tę galę martwi pana przed meczem z Sevillą? Czy może dodaje motywacji całemu zespołowi?
To część futbolu. Nie za bardzo to lubię jako trener, ale to część obecnej piłki. Cieszę się, gdy dostają je moi zawodnicy. Przy tym jednak nie mam żadnych wątpliwości, że w tym tygodniu największą motywacją dla ekipy są 3 punkty w starciu z Sevillą. Niesamowicie wymagający i trudny historycznie mecz. To nasz klarowny cel, to jest nadzieja, motywacja i cel drużyny, który pozostaje ponad nagrodami indywidualnymi i takimi tematami.
[SER] Rozmawiał pan dzisiaj z Isco po tej informacji? To wielka strata, bo był w dobrej formie. W jakim był nastroju po poznaniu diagnozy?
Nie rozmawialiśmy, bo przyjechał z bólem, zbadano go i pojechał do szpitala. Teraz wiem, że niedługo rozpocznie się operacja. Porozmawiam z nim po niej. Oby wszystko poszło dobrze i wrócił jak najszybciej do tej dobrej formy, o której mówisz, bo faktycznie prezentował się świetnie [uśmiech].
[ABC] W Barcelonie zaczęto atakować VAR. Czy uważa pan to za histerię?
Nie, nie będę oceniać opinii innych ludzi. Mogę po prostu znowu wyrazić swoją. Powiedziałem już, co sądzę o systemie VAR. Jasne jest, że VAR pomaga w tym, by rzucić więcej światła na decyzje piłkarskie z wątpliwościami. To jest oczywiste. Nie jest to lek na wszystko, bo perfekcjonizm nie istnieje w niczym, ale to na pewno system, który klarownie poprawia to, co było wcześniej.
[COPE] Dani Carvajal ciągle pracuje indywidualnie. Czy są szanse, że zdąży na sobotnie derby czy jest już wykluczony także z tego spotkania?
Miał przeciążenie i sytuacja nie rozwinęła się tak, jak myśleliśmy. Trzeba teraz poczekać, by zobaczyć, jaka będzie sytuacja na kolejne spotkania. Na ten mecz też jest wykluczony, a po nim będziemy patrzeć dzień po dniu. W tych sytuacjach patrzy się na rozwój każdego kolejnego dnia.
[oficjalna strona] Sevilla rozgrywa oficjalne mecze od dwóch miesięcy, a w ostatnich dwóch spotkaniach strzeliła 11 goli. Jak ocenia pan jutrzejszego rywala?
Sevilla to świetna ekipa, która jest bardzo dobrze prowadzona. Mają zawodników, którzy szybko dostosowali się do systemu Machína. Mogą grać w ustawieniach 5-3-2 lub 5-2-3, to zależy. W tym systemie ma dobrze opracowane warianty w ataku i potrafi sprawić problemy każdemu rywalowi. To prawda, że mają dobrą serię strzelecką i to prawda, że ten mecz mocno nas motywuje. Rozegranie dobrego spotkania z tak wymagającym rywalem to dla nas cel i wyzwanie.
[MARCA] Był pan bramkarzem. Czy doświadczenia z boiska pomagają w zarządzaniu obecną sytuacją w bramce Realu Madryt? Czy może większy wpływ na te decyzje ma jednak ten bagaż trenerski?
Na końcu gdy podejmujesz decyzje, w głowie człowieka są wszystkie doświadczenia, jakie zebrał. Mogą to być doświadczenia z gry w bramce, w ataku, trenerskie czy te komentatorskie. Każdy ma swoje doświadczenia. Uważam jednak, że to ma niewielkie znaczenia. Jak mówiłem na ostatniej konferencji prasowej, ta sytuacja jest prosta pod tym względem, że mamy świetne rozwiązania. Nastawienie naszych wszystkich profesjonalistów jest wspaniałe, także Kiko Casilli, który jest wielkim bramkarzem, bardzo nam pomaga i fenomenalnie pracuje każdego dnia.
[Chiringuito] Wobec braku Carvajala, czy wie pan już, kto zastąpi go w meczu z Sevillą?
Tak, tak. [chwila ciszy; śmiech sali] Zapytałeś o to, czy wiem, kto go zastąpi. Nie zapytałeś o to, kto zagra [śmiech].
A może pan to zdradzić?
Nie [śmiech wszystkich].
[Radio MARCA] Czy ten tydzień z wizytą na Pizjuán i podjęciem Atlético jest najtrudniejszym w pańskiej dotychczasowej pracy w Realu Madryt?
Cóż, do ligi i każdych rozgrywek w Realu Madryt należy podchodzić dzień po dniu, a nie tydzień po tygodniu. Każdy mecz trzeba dobrze przygotować, każdy mecz jest bardzo ważny. Teraz mamy Sánchez Pizjuán, historyczne, złożone i ciężkie spotkanie, ale też takie, które mocno nas motywuje. Można powiedzieć niewiele więcej, po nim ruszymy do kolejnego starcia. Nie analizujemy tego jednak na podstawie tygodni, a przechodzeniu od meczu do meczu.
[Gol] Wczoraj czterech waszych zawodników znalazło się w jedenastce roku, dostaliście nagrody dla najlepszego bramkarza i piłkarza, do tego zespół wygrał trzy Ligi Mistrzów z rzędu. Czy pana zdaniem ten Real może naznaczyć epokę? Czy może już ją naznaczył? I czy możecie dalej naznacząć ją z panem za sterami?
Na pewno już naznaczył epokę i może naznaczać dalej, to jest nasza praca i nadzieja. Oczekujemy, że tak będzie Przyszłość jednak będzie zapisana na podstawie tego, co zrobimy, a nie tego, co spadnie nam z nieba. Przyszłość musimy wygrać my, przeszłość została już wygrana.
[Canal Sur] W tym ciężkim tygodniu z dwoma takimi meczami czy jest w ogóle miejsce na rotacje? I czy cieszy się pan, że na początku sezonu stawiał pan tak na Ceballosa, bo teraz może on zastąpić Isco?
Kontuzje i braki zawsze będą pojawiać się w trakcie sezonu. W tym przypadku to nie była kontuzja, a raczej powiedzmy „nieszczęście”, bo chodzi o wyrostek. Do tego kontuzjowany jest Dani. Jednak to są normalne okoliczności, które dotyczą każdej ekipy grającej co trzy dni. Musimy podchodzić do nich z normalnością i przede wszystkim maksymalnym zaufaniem do zawodników, którzy wyjdą na boisku. To tak naprawdę nas przejmuje. Maksymalnie wierzymy w każdego, kto zagra i będzie głównym aktorem danego widowiska.
[Fox Sports] Pan nie lubi za bardzo nagród indywidualnych, ale na tym poziomie nie chciałby pan kiedyś odebrać statuetki The Best dla najlepszego szkoleniowca?
Nie, nie, nie, to w ogóle mnie nie motywuje, naprawdę. Moje zdanie co do nagród indywidualnych jest inne od tego waszego, jest inne w kwestii jego znaczenia czy kryteriów. Zakres debaty w tym temacie jest bardzo szeroki.
[AS] Przepraszam, że ostatnie pytanie też dotyczy nagród. Czy zaskoczyło pana, że Gareth Bale nie dostał Nagrody Puskása dla najlepszej bramki za swoje trafienie z Kijowa?
Jako że nie motywują mnie te nagrody, to za bardzo ich nie obserwuję. Gdy jednak do tego dochodzi, chciałbym, żeby nagrody zdobywali moi zawodnicy, także w tym przypadku. To jednak temat, na który nie mam za wielkiego zdania.
Zapis konferencji w formie wideo:
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze