Rubi: Widziałem spore szanse na zwycięstwo

Rubi po meczu z Realem Madryt pojawił się na konferencji prasowej. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi trenera Espanyolu.

– Wyjeżdżam wściekły, ale także zadowolony. Pokazaliśmy, że w żadnym momencie nie odpuściliśmy tego meczu. Do końca mieliśmy na coś szansę, o co jest tu trudno. Długo biegaliśmy za piłką, ale na końcu to domowy mecz Realu z najmniejszym posiadaniem piłki. I najważniejsze: mieliśmy sytuacje. Nie udało się, ale zmierzyliśmy się z wielkim zespołem.

– Jestem bardzo zadowolony z piłkarzy. Nie pozwolę, by nawet przez minutę myśleli, że przegrali ten mecz. Muszą mieć podniesione głowę. Jeśli dobrze to odbierzemy, mamy szansę nabrać jeszcze większej pewności siebie, bo to jedno z najtrudniejszych starć w sezonie, a rywalizowaliśmy na wielkim poziomie.

– Nie uważam, że Real chciał takiego meczu. Mają spektakularny pressing. Na poziomie murawy dobrze widzisz, że często nie masz szans na pogranie nawet przez trzy sekundy, bo oni świetnie naciskają. Szukaliśmy wertykalności, ale też gdzieś chcieliśmy dłuższego rozgrywania. Nasi pomocnicy się jednak śpieszyli i szukali za szybkich rozwiązań. Jestem mimo wszystko zadowolony. Zabrakło nam w pierwszej połowie dłuższego utrzymania się przy piłce, ale mieliśmy mimo wszystko bardzo klarowne sytuacje.

– Widziałem spore szanse na zwycięstwo przy 0:0 i sytuacjach Piattiego oraz Hernán. Gdy wyszli na prowadzenie, widziałem szanse na remis. Jeszcze dobrze przeanalizujemy ten mecz.

– Połowę mniej strzałów Realu niż z Romą? Myślę, że nasza gra trochę im nie pasowała, chociaż nie wiadomo też, w jakim stopniu wpłynął na nich występ w Lidze Mistrzów. My na pewno pracowaliśmy świetnie na poziomie zamykania przestrzeni. Wiele ich kosztowało znalezienie dziur w obronie. Moi piłkarze mają wielkie zasługi, bo trudno jest tu przyjechać i wprowadzić w Realu niepokój. To już coś, bo Bernabéu i Camp Nou to dwa najtrudniejsze wyjazdy w roku.

– Dobra analiza rywala to nasza praca. Szukasz możliwości, by zranić go na boisku. My cały tydzień ciężko pracowaliśmy nad tym spotkaniem. Real ma wiele środków, ale jeśli jesteś zorganizowany, masz szczęście i naciskasz na ich kreatywnych graczy, możesz coś osiągnąć. Musieliśmy zrobić dzisiaj na boisku naprawdę wiele.