Mariano: „7” to tylko numer, nie ma on większego znaczenia

Mariano Díaz po meczu z Romą pojawił się w strefie mieszanej. Przedstawiamy wypowiedzi napastnika Realu Madryt dla dziennikarzy radiowych i telewizyjnych.

– Bardzo cieszę się z przyjęcia kibiców, w czasie rozgrzewki i przy wejściu. Odpowiem na to wsparcie walką. To prawda, że zostałem doskonale przyjęty. Jestem bardzo wdzięczny kibicom.

– Gol? Świetne zagranie Marcelo, urwałem się, dostrzegłem miejsce i uderzyłem. Zobaczyłem, że wpadła i byłem bardzo zadowolony. Zdolność do zdobywania pięknych bramek? Cieszę się z tego trafienia. Koledzy? Wszyscy mi pogratulowali. To było możliwe dzięki nim.

– Zawsze staram się grać dla drużyny, pomagając jej, uczestnicząc w akcji czy strzelając gola. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak mi poszło. Przede wszystkim jednak cieszę się ze zwycięstwa. Obyśmy grali tak dalej.

– Brak wejścia w Bilbao? Wtedy trener i sztab uznali, że trzeba dokonać innej zmiany. Nie było żadnego problemu. To trudny teren, ale chcieliśmy odpowiedzieć na ten remis już dzisiaj.

– Cieszę się, jak mi dzisiaj poszło. „7” to tylko numer, nie ma on większego znaczenia. Wielki szacunek dla Cristiano za to, czego tutaj dokonał. To samo dotyczy innych wielkich, którzy nosili tu ten numer. Czy ten numer ciąży? Nie, ale ma dużą wagę z powodu tego, kto ją nosił. Ja mam szacunek do tego numeru, bo wszyscy wiedzą, kto nosił ten numer w historii.

– Ile strzelę goli? Nigdy nie stawiałem sobie takich prognoz i zawsze szło mi dobrze. Celem jest zdobycie jak największej liczby bramek i zanotowanie jak największej liczby asyst.

– Co zmieniło się przez rok? Mam trochę większe doświadczenie, bo zdobyłem minuty w innej lidze. Wracam, by walczyć i dać z siebie maksimum.

– Reprezentacja? Mam wielkie nadzieje, że kiedyś otrzymam telefon od selekcjonera. Chciałbym zostać powołany. Byłem już na wstępnych listach Julena. Obym mógł znaleźć się na jakieś liście Luisa Enrique.

– Forma fizyczna? Staram się pracować każdego dnia. Jestem zadowolony z tego, jak mi dzisiaj poszło.

– Zabranie miejsca w składzie Benzemie? Ja tak nie myślę. Skupiam się na pracy i tworzeniu drużyny. Jesteśmy kolegami, a nie rywalami. Wszyscy idziemy razem w jednym kierunku.

– Co zrobię z dzisiejszą koszulką? Zachowam ją dla siebie.

– Lyon? Widziałem, że Lyon wygrał z City. Bardzo cieszę się z ich zwycięstwa. Czerwona kartka Cristiano? Słyszałem o niej, ale nie widziałem sytuacji.