Bez Viníciusa, bez emocji i bez goli

Castilla po trzech kolejkach nowego sezonu pozostaje niepokonana, ale z dwóch wyjazdów przywiozła tylko dwa punkty. Po remisie w zeszłym tygodniu z rezerwami Atlético Madryt, dzisiaj Blancos podzielili się punktami z Uniónem Adarve. W kadrze zabrakło tym razem Viníciusa, więc Santiago Solari zdecydował się przebudować wyjściową jedenastkę. Po sześciu miesiącach do podstawowego składu wrócił Dani Gómez. Poza tym debiut w Castilli zaliczył dziś Fran García, który pojawił się na murawie w drugiej połowie.

Mecz naprawdę trudno się oglądało. Sztuczna murawa i wolne tempo gry sprawiały, że widowisko było bardzo nudne. Przez większość czasu gra toczyła się w środku pola. Brakowała zawodnika, który wyszedłby poza schematy i przełamałby defensywę rywali. Jedyne zagrożenie powstawało po stałych fragmentach i strzałach z dystansu. Bezbramkowy remis do przerwy nikogo nie mógł zaskoczyć.

Po zmianie stron wielkiej zmiany nie było, ale pojawiły się w końcu ciekawsze akcje. Castilla była bliska szczęścia w 55. minucie, lecz piłka minimalnie minęła bramkę Parry. Chwilę później Unión Adarve trafił do siatki, ale radość zawodników została powstrzymana przez podniesioną chorągiewkę bocznego arbitra, który dopatrzył się spalonego. Reszta meczu wyglądała podobnie jak pierwsza połowa – zacięta walka w środku boiska i niewiele okazji. Bezbramkowy remis zdecydowanie jest sprawiedliwym rozstrzygnięciem, ponieważ żadna drużyna nie zrobiła na tyle dużo, żeby zasłużyć na zwycięstwo.

Unión Adarve – Real Madryt Castilla 0:0

Unión Adarve: Crisian Parra, Jordi López, Álvaro Olmedo, Juanma Fernández, Darío García (Gonzalo Ónega 61’), Álvaro Portilla (Gianni 87’), Álvaro Sánchez, Alberto Mińambres, Richi de Souza, Carlos Bravo (Garci 82’), Guille Nieto.

Real Madryt Castilla: Luca Zidane, Gorka Zabarte, Adrián de la Fuente, Javi Sánchez, Sergio López, Jaume Grau, Martín Calderón (Álvaro Fidalgo 76’), Jorge de Frutos (Fran García 66’), Jaime Seoane, Alberto Fernández, Dani Gómez (Cristo González 82’).