Nowe prawo ma zakazać publikowania zdjęć z meczów
Unia Europejska rozważa zmiany w przepisach
Każdy ma przy sobie smartfon, który często jest wykorzystywany do robienia zdjęć, między innymi na stadionie. Używając telefonu podczas meczu, często wysyła się nagrania lub zdjęcia przyjaciołom, bądź publikuje się na portalach społecznościowych. Jak informuje dziennik AS, ta, wydawać by się mogło, zwyczajna rzecz przestanie być legalna według nowego prawa autorskiego, które może wejść w życie w Europie.
Selfie na stadionie może naruszyć prawo
Unia Europejska bardzo na poważnie podchodzi do tematu bezpieczeństwa w Internecie pod każdym aspektem. Piractwo jest jednym z zagrożeń, a z coraz bardziej zaawansowanymi systemami informatycznymi łatwiej jest wykryć, kiedy dana strona publikuje informacje, które do niej nie należą, i nałożyć odpowiednią karę (czyli zazwyczaj zamknąć). Jeśli chodzi o transmisje sportowe, na wielu stronach można znaleźć transmisję z zagranicznych telewizji. Część z nich została już zamknięta.
Jednak Unia Europejska chce wykonać krok do przodu, jeśli chodzi o prawa autorskie, a ten krok wpływa również na kibiców, niezależnie od tego, czy oglądają mecz z domu, czy ze stadionu. Nowe europejskie prawo ma dotyczyć wszystkich filmów i zdjęć, które robi się na stadionach. Co to oznacza? Wszystko opiera się na artykule 12a: „Tylko organizator wydarzenia sportowego będzie miał prawo do nagrywania, publikowania, przetwarzania i dzielenia się nagraniami i zdjęciami z danego wydarzenia”.
Jak to wpłynie na kibiców?
Czytając powyższy artykuł, można na początku pomyśleć, że ogranicza się on tylko do mediów, które mają pozwolenie na emitowanie sygnału na żywo, publikowanie zdjęć i przeprowadzanie relacji radiowych. Jednak wszystko ma pójść o krok dalej. Unia Europejska chce zakazać publikowania jakichkolwiek nagrań i zdjęć z meczów. Jeśli nie posiada się zgody organizatora, być może nigdy nie będzie można opublikować nagrań.
Programu do skanowania publikowanej treści będą odpowiedzialne za blokowanie i usuwanie zdjęć czy nagrań publikowanych na portalach społecznościowych. Nawet zwykły „mem” może zostać odebrany jako obrazek naruszający prawo autorskie. Wprowadzenie takiego prawa może ograniczyć wolność wypowiedzi w sieci, a głosowanie nad jego przyjęciem zaplanowano na 12 września.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze