Bernabéu znów świeciło pustkami
Na stadionie było sporo wolnych krzesełek
Florentino Pérez i spółka mogą mieć nieco powodów do niepokoju. Nie z powodu gry lub wyników, lecz tego, że wczoraj Santiago Bernabéu kolejny raz świeciło pustkami. To widok, do którego niewiele osób może być przyzwyczajonych, bo dotychczas taka sytuacja zdarzała się głównie w meczach Pucharu Króla. Na stadionie kolejny raz było mnóstwo wolnych krzesełek, choć pora i data spotkania wydawała się być już optymalna.
Dwa tygodnie temu trybuny Bernabéu wyglądały niczym szwajcarski ser, a statystycy odnotowali, że była to najniższa ligowa frekwencja w ostatniej dekadzie. Na stadionie pojawiło się tylko 48 466 widzów, by obejrzeć mecz z Getafe. Wczoraj nie było o wiele lepiej. Jedynie 59 255 fanów oglądało z bliska, jak Benzema i spółka rozprawiają się z Leganés. W pierwszej kolejce można było to zwalić na karb tego, że spotkanie rozpoczynało się w niedzielę, a kończyło w poniedziałek. Ale obiekt, który może pomieścić 81 044 i tym razem był daleki od zapełnienia, mimo że na kibiców czekało kilka dodatkowych atrakcji. Piłkarze prezentowali nagrody zdobyte na gali w Monako, między słupkami stanął Courtois, a szansę na występ mógł otrzymać Mariano.
Klub i trener nie mają wątpliwości, że kibice będą wspierali zespół w dalszej fazie sezonu i frekwencja na Bernabéu będzie coraz wyższa. Na razie wszyscy usprawiedliwiają to tym, że daty i godziny spotkań mogą nie do końca odpowiadać kibicom, a na dodatek wciąż trwa okres wakacyjny i wielu socios spędza go poza stolicą Hiszpanii. Pojawiają się jednak też głosy, że wpływ na taką sytuację ma utrata największej gwiazdy ostatnich lat, jaką bez wątpienia był Cristiano Ronaldo i brak transferu cracka, który mógłby wprawiać fanów w zachwyt. Jak to zawsze bywa w takich sytuacjach, prawda leży pewnie gdzieś pośrodku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze