Ronaldo: Real bez Cristiano wciąż jest faworytem
Wywiad <i>Marki</i> z Brazylijczykiem
Ronaldo był jedną z największych legend światowej piłki obecnych podczas czwartkowej gali w Monako. Brazylijczyk znalazł czas, by udzielić wywiadu dziennikarzom Marki. Poniżej możecie zapoznać się z zapisem całej tej rozmowy.
Real bez Cristiano już nie jest faworytem?
Nie myślę w ten sposób. Jeśli ktoś ma być faworytem, to zawsze Los Blancos. Tym bardziej, że mowa o klubie, który wygrał cztery Ligi Mistrzów w pięć lat.
Rozumiesz jego decyzję o odejściu do Juventusu?
Doskonale rozumiem. Nie ma wątpliwości co do tego, że bardzo tego chciał. Szukał zmian i miał prawo ich dokonać. Madridismo tak czy inaczej zawsze będzie mu bardzo wdzięczne.
Bale jest w stanie zostać nowym liderem?
Mam nadzieję. W Realu Madryt zawsze znajdzie się ktoś do strzelania goli. To drużyna, nawet jeśli komuś na jej tle zdarza się wyróżniać częściej. Piłka jest sportem zespołowym i każdy zawodnik coś wnosi.
Rozumiesz to, że Real ma taką obsesję na punkcie Neymara?
To wcale nie takie oczywiste. Dużo się o tym czyta, ale sam klub nigdy jasno nie potwierdził zainteresowania. Wszyscy dobrzy gracze wzbudzają ciekawość. Dziewięć na dziesięć ekip chciałoby mieć u siebie Neymara. Nie sądzę jednak, by doszło do konkretnej próby jego pozyskania. Nie można ciągle grać na emocjach ludzi. Jego transfer jest poza zasięgiem, ale mówię to jako osoba przyglądająca się temu z boku.
Mbappé ustępuje Neymarowi?
Mundial nie wyszedł Neyowi, ale ma w sobie znacznie więcej niż Mbappé, który mimo wszystko jest młody, niezwykle uzdolniony i bardzo szybki. PSG ma bardzo dobrą kadrę, ale żeby wygrać Ligę Mistrzów potrzeba czegoś ponadto. Drużyna piłkarska powinna przemawiać jako całość.
Czy Mbappé obecnie najbardziej przypomina Ronaldo?
Już nawet nie pamiętam, jak grałem.
Ile dziś byłby wart Ronaldo Nazario?
Nie mam pojęcia, w moim obecnym stanie pewnie... nic. Nie wiem. Miałem już swoją cenę, chyba 4 miliardy peset? Tak, wtedy były jeszcze pesety (śmiech).
Jak zareagowałeś na odejście Zidane'a?
Byłem zdziwiony, jak wszyscy. Trzeba jednak to zaakceptować. Każdy ma swoje cele i aspiracje. Po zdobyciu trzech Lig Mistrzów zapewne ma jakieś dalsze priorytety.
Co sądzisz o Mariano? Myślisz, że zamknie drzwi do pierwszego zespołu Viníciusowi?
Nie wiem. Sezon jest długi, gra się wiele meczów. Każdy będzie miał swoje miejsce i czas. Vinícius jest młody i utalentowany, musi się dalej rozwijać.
Co możesz nam powiedzieć o Rodrygo?
Jest dobry, ale rynek się zmienił. Dziś szuka się młodych piłkarzy, nie tylko w Madrycie. Myślę, że zakup Viníciusa i Rodrygo to bardzo dobra inwestycja. W obecnej piłce sukcesy odnoszą coraz młodsi zawodnicy. Jest dużo pieniędzy i trzeba kupować szybko. Jeśli nie kupisz kogoś ty, zrobi to zaraz ktoś inny. Królewscy odnajdują się w tych realiach bardzo dobrze.
Barcelona może mieć problemy ze środkowym napastnikiem?
Nie ma co osądzać nim coś się nie wydarzy. Taką rozmowę możemy prowadzić w barze pod wpływem emocji. My jesteśmy ze świata piłki. Luis Suárez jest bardzo dobry.
Dziś nie produkuje się już takich środkowych napastników, jak kiedyś?
Zawsze ktoś będzie zdobywał bramki. Zmieniają się numery na plecach, ale dziewiątki będą istnieć bez względu na wszystko. Jest ich wiele.
Co powiesz na temat Coutinho?
Ma dużą jakość i wciąż staje się coraz lepszy. To wielki piłkarz. Nie wiem, na której pozycji prezentuje się najlepiej. Współpracuję z Realem Madryt i się nad tym nie zastanawiałem. Oglądam go w akcji, ale nic więcej.
Jako madridista obawiasz się Messiego?
A kto by się nie obawiał? W życiu jednak rządzi prawo czasu. Nikt nie jest ponad nim.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze