Zimna wojna w sprawie Viníciusa
Lopetegui nie chce stawiać na Brazylijczyka
Kiedy Vinícius Júnior rozegra swoje pierwsze oficjalne minuty w barwach Realu Madryt? Czy to napastnik, który podoba się Julenowi Lopeteguiemu? Czy trener nie stawia na niego, aby odegrać się na Florentino Pérezie za brak transferu nowej dziewiątki? Wokół trójkąta Florentino – Lopetegui – Vinícius pojawia się coraz więcej pytań. Klub wykłada 45 milionów euro za brazylijską perełkę, która według wielu jest jednym z największych talentów młodego pokolenia. Jednocześnie trener nie stawia na zawodnika, który według niego nie będzie potrafił właściwie wejść do drużyny, która jest dopiero w budowie. Natomiast sam piłkarz daje z siebie wszystko na każdym treningu, aby tylko zwrócić na siebie uwagę szkoleniowca.
Lopetegui, który nie ukrywa, że wolałby mieć w składzie napastnika o profilu Rodrigo Moreno, nie dał Viníciusowi ani jednej minuty zarówno w meczu o Superpuchar Europy, jak i w pierwszej kolejce ligowej. Jest zdania, że w tym momencie ma większe problemy na głowie, jak na przykład przebudowa ofensywy, w której Karim Benzema i Gareth Bale muszą się odnaleźć bez Cristiano Ronaldo i jednocześnie zgrać się z Marco Asensio.
Te pierwsze decyzje Lopeteguiego jasno wskazują na to, czego potrzebuje i w co wierzy. Gdyby w meczu z Atlético Madryt miał na ławce Rodrigo, to na pewno by z niego skorzystał. Jednak gdy spojrzał za siebie, zobaczył tylko Viníciusa i Borję Mayorala. Ostatecznie w 103. minucie postawił na tego drugiego. Z kolei w ligowym spotkaniu z Getafe tą trzecią zmianą był Lucas Vázquez. Na ten moment Vinícius może być piętnastym lub nawet szesnastym zawodnikiem w schemacie trenera, który zdecydował się rozpocząć z klubem zimną wojnę mającą na celu udowodnienie, że zespół potrzebuje innego napastnika.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze