Plan Lopeteguiego debiutuje na Bernabéu
Pierwszy mecz Baska przed własną publicznością
Dzisiejsze spotkanie Realu Madryt z Milanem będzie pierwszym meczem ery Lopeteguiego na Santiago Bernabéu. Po złotym okresie z Zinédine'em Zidane'em, który był uwielbiany zarówno jako piłkarz, jak i trener, baskijski szkoleniowiec staje przed bardzo trudnym zadaniem przekonania do siebie publiczności, która uchodzi za jedną z najbardziej wymagających na świecie. Misja Lopeteguiego jest o tyle trudniejsza, że rozpoczyna się tuż po zdobyciu trzech tytułów Ligi Mistrzów z rzędu i jednym z najlepszych okresów w historii klubu. Poprzeczka jest zatem zawieszona bardzo wysoko.
Jednak Lopetegui objął szeregi Królewskich, by napisać swoją historię. Już w czasie tournée po Stanach Zjednoczonych widać było, że jego pomysł na grę może przypaść do gustu madryckim kibicom. Dziś Bask debiutuje na Bernabéu z Milanem i chce pokazać, że jego styl może od razu rozkochać fanów. Pierwsza połowa z Romą i drugie 45 minut z Manchesterm United czy Juventusem jasno pokazują, że Lopetegui ma plan, którym jest utrzymywanie się przy piłce i szybka gra oraz jak najszybsze odzyskanie futbolówki po stracie. Uogólniając – Lopetegui ma nadać tempa drużynie, w której nie ma już Cristiano Ronaldo.
Zespół bez Portugalczyka to kolejne wyzwanie dla Julena. Dziś Bernabéu oceni, do czego zdolna jest drużyna bez swojego najlepszego strzelca z ostatnich dziewięciu sezonów. By zatuszować brak Cristiano, szkoleniowiec testuje różne systemy i szuka alternatyw. Jedną z opcji jest 4-3-3, ale w zależności od zadań przydzielonych poszczególnym zawodnikom może grać też 4-4-2. Pewne jest jedno: wobec braku CR7 Królewscy muszą być zjednoczonym kolektywem, w którym wszyscy pracują w tym samym kierunku.
Dziś Lopetegui po raz kolejny wypróbuje Marco Asensio jako fałszywą dziewiątkę. Hiszpanowi partnerować mają Karim Benzema i Gareth Bale. Dla całej trójki to bardzo dobry sprawdzian. W USA wszyscy zdobywalu bramki: Bale i Asensio po dwie, a Benzema jedną. Ale Real Lopeteguiego będzie chciał też odzyskać słynny „plan B”. Z Milanem zagrać mają tacy zawodnicy jak Dani Ceballos, Marcos Llorente czy nowo sprowadzeni Álvaro Odriozola i Vinícius Júnior, którzy zadebiutują na Bernabéu. Szansę otrzymać ma również Sergio Reguilón, który prawdopodobnie zajmie w kadrze miejsce Theo Hernándeza. Na szczególną uwagę zasługuje debiut Brazylijczyka, który ma wszystko, by zdobyć uznanie madridismo, ale wciąż szuka dla siebie miejsca.
Mecz z Milanem o Trofeo Bernabéu będzie ostatnim testem Lopeteguiego przed starciem o Superpuchar Europy z Atlético w Talinnie, dlatego też możemy spodziewać się, że dziś na boisku zobaczymy kilku zawodników z pierwszego składu, by poczuli piłkę i weszli w rytm przed spotkaniem o pierwszej trofeum w tym sezonie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze