Ronaldo zapłaci fiskusowi mniej
Dwa miliony ulgi dla Portugalczyka
Sprawa podatkowa Cristiano Ronaldo dobiegła końca. Niedawno informowaliśmy was, że Portugalczyk zapłaci hiszpańskiemu urzędowi skarbowemu 18,8 miliona euro grzywny w ramach zawartego wcześniej porozumienia. Okazuje się jednak, że były gracz Królewskich uiści mniejszą kwotę za przestępstwa skarbowe, jakich miał się dopuścić od 2011 do 2014 roku. Ulga wyniesie aż dwa miliony euro, a to dlatego że Portugalczyk nadpłacił wcześniej podobną kwotę w formie podatku VAT, którego w tamtym wypadku nie musiał jednak uiszczać. Takie informacje podał przynajmniej dziennik El Mundo.
W styczniu 2017 roku Cristiano złożył dodatkową deklarację VAT odnoszącą się do roku 2014. Nadpłacił wówczas 2 miliony i 94 tysiące euro za cesję spraw wizerunkowych na kontynent azjatycki do firmy ulokowanej na Wyspach Dziewiczych, która była związana z Peterem Limem, a więc właścicielem Valencii. Tamte pieniądze Portugalczyk wpłacił z zamysłem „aby nie pozostawić, żadnych wątpliwości, że w całości chce spełniać obowiązki fiskalne i zachować pełną transparentność wobec hiszpańskiej administracji”. Tak tłumaczył to sam zawodnik w dodatkowym rozliczeniu.
Urzęd skarbowy uznał, że Cristiano Ronaldo nie musiał wpłacać tych pieniedzy, ponieważ „sprawa nie podlegała pod VAT, gdyż chodziło o usługę wykraczającą poza teren działania administracji hiszpańskiej”. Trudno się zresztą dziwić, bowiem prawa zostały zbyte w Azji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze