Onda Cero: Modrić poprosi Florentino o odejście
Niepokojące informacje z programu <i>El Transistor</i>
W nocnym programie El Transistor w radiu Onda Cero podano niepokojące informacje w sprawie Luki Modricia. Dziennikarz David Alonso wyjawił, że prawdą jest to, o czym w ostatnich dniach pisały włoskie media: Luka Modrić chce odejść z Realu Madryt. Chorwat ma spotkać się z Florentino Pérezem i poprosić o zgodę na transfer do Interu.
W ostatnich dniach Vlado Lemić, agent zawodnika, spotkał się z Predragiem Mijatoviciem, by opracować strategię postępowania z Realem Madryt. W najbliższym czasie Lemić ma spotkać się z José Ángelem Sánchezem i zakomunikować mu, że Modrić pragnie opuścić klub, ponieważ uważa, że oferta Interu jest nie do odrzucenia.
Mediolańczycy oferują piłkarzowi zarobki na poziomie 60 milionów euro netto przez najbliższe sześć lat, na które składają się cztery lata gry w Interze i dwa w Chinach. Modriciowi bardzo spodobała się ta oferta nie tylko pod względem ekonomicznym, ale również sportowym. 32-latek miałby być niekwestionowanym liderem projektu na Stadio Giuseppe Meazza.
W programie podkreślono, że sytuacja Modricia bardzo różni się od tej, którą spowodował Mateo Kovačić. Przede wszystkim Luka jest bardzo wdzięczny Realowi Madryt i jeśli Florentino nie zgodzi się na odejście, co jest do przewidzenia, to zawodnik nie będzie strajkował. Modrić nie będzie niczego wymuszał, ale chce, by Florentino zgodził się na transfer.
Piłkarz zdaje sobie sprawę, że będzie bardzo trudno, ponieważ jego klauzula wynosi 750 milionów euro. W odróżnieniu od sytuacji z Cristiano, klub nie chce sprzedawać Chorwata, a już z pewnością nie za kwotę, o której mówi się we Włoszech. W klubie twierdzą, że propozycja Interu, który oferuje teraz 15 milionów euro i kolejne 20 za rok, to niesmaczny żart.
Tymczasem postawa Królewskich pozostaje niezmieniona i klub nie zamierza sprzedawać Modricia. Los Blancos nawet nie spojrzą na oferty, o których mówi się we Włoszech, ponieważ uważają, że są one niepoważne. Działacze Realu twierdzą, że Inter nie ma wystarczających środków, by sprowadzić Modricia. Florentino z pewnością nie zgodzi się też oddać Chorwata na wypożyczenie. W klubie wszyscy trzymają się strategii wyznaczonej przez Florentino, który odwołuje się do 750-milionowej klauzuli.
W programie podano również, że cała sytuacja została źle odebrana przez działaczy Królewskich, których zdenerwował fakt, że agenci Modricia polecieli do Włoch i wypuszczali informacje do tamtejszych mediów. W klubie postrzegają to jako sposób wywierania presji. Włodarze nie do końca rozumieją metody postępowania agentów, tym bardziej, że w operacji pojawił się Mijatović, który pracował w klubie i doskonale wie, jak powinno załatwiać się takie sprawy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze