CR7 kontra RM11

Cristiano Ronaldo odszedł z Realu Madryt, a wraz z nim około 50 bramek na sezon. To niewiarygodne liczby, które martwią madridismo, ale zupełnie inaczej podchodzą do tej sytuacji w biurach na Santiago Bernabéu. Działacze oczywiście przyznają, że Cristiano był kluczowym zawodnikiem w złotej erze Los Blancos, w której klub wygrał cztery z pięciu ostatnich edycji Ligi Mistrzów. Niemniej, włodarze twierdzą, że obecność w składzie Portugalczyka warunkowała grę drużyny do tego stopnia, że „blokowała” innych piłkarzy.

Według działaczy w nadchodzącym sezonie znacznie więcej goli powinni strzelać Karim Benzema i Gareth Bale, którzy w ubiegłym sezonie zdobyli w sumie 33 bramki. Poprawienie dorobku bramkowego przez Francuza i Walijczyka powinno zatuszować brak Cristiano, jednak to niejedyni piłkarze, od których oczekuje się skuteczności na wyższym poziomie.

W klubie panuje przekonanie, że na odejściu Cristiano najbardziej skorzysta Marco Asensio. Hiszpan zdobywa średnio 10 bramek na sezon, jednak z większą liczbą minut i z większym zaufaniem może bez problemu poprawić tę liczbę. Asensio może zająć miejsce Ronaldo na lewej flance lub grać jako „fałszywa dziewiątka”. Z pewnością na barkach 22-latka spoczywać będzie dużo większa odpowiedzialność niż do tej pory.

W strzelaniu goli Benzemie, Bale'owi i Asensio pomagać mają Modrić, Isco i Lucas, od których klub również wymaga większego wkładu w dorobek strzelecki zespołu, ponieważ panuje przekonanie, że każdy z nich ma odpowiednie umiejętności, by zrobić krok do przodu. Na Bernabéu chcą, by Real Madryt CR7 przekształcił się w RM11, gdzie wszyscy walczą w jednym celu, bez indywidualnych popisów, mimo że w kadrze są wielkie indywidualności.

Taki plan podoba się nie tylko włodarzom Królewskich. Julen Lopetegui dołączył do klubu, którego liderem był Cristiano. Po kilku tygodniach Bask musiał już budować drużynę bez Portugalczyka i bez jakiegokolwiek zastępcy, jednak Lopetegui nie boi się tego wyzwania. Nowy szkoleniowiec chce być człowiekiem, który przekształci Real Cristiano w drużynę, w której grupa jest ponad indywidualnościami.