Klub zamyka drzwi przed Kovačiciem
Ale Chorwat nadal chce odejść
Real Madryt ma problem, który nazywa się Mateo Kovačić. W klubie wszyscy uważają go za bardzo istotnego piłkarza, którego czeka wielka przyszłość, ale też teraźniejszość. Ale Chorwat jest uparty i nadal chce opuścić Santiago Bernabéu.
Po zdobyciu wicemistrzostwa świata Kovačić pojawił się w Valdebebas. 20 lipca stanął twarzą w twarz z Julenem Lopeteguim i w prywatnej rozmowie poinformował go, że jego intencje nie uległy zmianie. Pomocnik chce grać zdecydowanie więcej i dlatego jest gotowy na opuszczenie stolicy Hiszpanii. Wraz ze swoimi kompanami zakomunikował nowemu trenerowi, że jego decyzja nie zapadła pod wpływem jednego impulsu i gorąca, a została dokładnie przemyślana.
W Madrycie wciąż panuje jednak przekonanie, że Chorwat może jeszcze zmienić zdanie. Klub nie zamierza się go pozbywać i informuje wszystkich zainteresowanych, że zawodnik jest nie na sprzedaż. Każdy z zespołów, który zadzwonił w jego sprawie, otrzymał tę samą odpowiedź. A było ich kilka. Między innymi Manchester City, Roma, Bayern Monachium i wiele innych. Królewscy nie chcą sprzedawać go za żadną cenę i wiele musiałoby się wydarzyć, żeby mogli zmienić zdanie. Głównym argumentem przemawiającym za tym, by zatrzymać u siebie Kovačicia, jest fakt, że na rynku nie ma piłkarza o podobnej charakterystyce, którego można pozyskać za rozsądną kwotę. Chorwat adaptował się do gry w Madrycie przez trzy lata i w klubie panuje przekonanie, że jest już gotowy do walki o miejsce w wyjściowej jedenastce.
W międzyczasie piłkarz przebywa na wakacjach i ma dołączyć do zespołu 5 sierpnia, by raz jeszcze porozmawiać z trenerem. Zamierza jednak trzymać się swoich racji: jeśli nie będzie graczem wyjściowego składu, chce odejść. Tymczasem Lopotegui uważa, że jest w stanie przekonać go do tego, iż da mu zagrać w wielu meczach, które przyjdzie rozgrywać w tym sezonie Realowi. Trzeba pamiętać o tym, że Luka Modrić nie będzie już młodszy i trzeba rozsądnie dawkować jego minuty. Przesłanie trenera jest proste. Wszyscy startują na nowym etapie od zera. Jeśli Kovačić udowodni na murawie, że zasługuje na grę, będzie odgrywał w zespole kluczową rolę, na której tak bardzo mu zależy.
Głównym argumentem Kovačicia, który przedstawił klubowi, by można było zrozumieć jego frustrację, były finał Ligi Mistrzów. Zdobył trzy Puchary Europy, ale ani razu nie powąchał murawy w żadnym z finałowych starć. W ubiegłym sezonie zagrał od początku w półfinałach z Bayernem, ale w Kijowie znów wrócił na ławkę rezerwowych. Jego frustrację spotęgowało dodatkowo to, że przestał być również kluczowym graczem w reprezentacji. Dlatego jego wola odejścia jest tak silna – chce grać jak najwięcej, by liczyć też na regularne występy w kadrze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze