James: Najcenniejsze trofea zdobyłem z Realem

James Rodríguez wziął ostatnio udział w programie The Suso Show na antenie Caracol TV, podczas którego ugościł dziennikarzy w swoim domu w Medellín. W trakcie oprowadzania po posiadłości piłkarz momentami w dość luźny i szczery sposób wypowiadał się zarówno o futbolu, jak i swoim prywatnym życiu.

– Real Madryt to klub, dla którego zdobyłem najwięcej goli. Dla Porto 32, a dla Królewskich 36. To wcale nie takie łatwe! A przecież dołożyłem jeszcze 42 asysty.

– Odkąd skończyłem 10 lat jestem wielkim fanem Harry'ego Pottera. Zawsze sobie myślałem, że gdybym mógł mieć w domu salę kinową, byłoby w niej bardzo dużo zdjęć z filmowej serii. Jak widzicie, udało mi się.

– Nie mogę prowadzić normalnego życia w społeczeństwie. Od siedmiu lat nie byłem w centrum handlowym. Cieszę się, że kibice darzą mnie uczuciem, ale czasami też chciałbym gdzieś w spokoju wyjść z córką.

– Mecz z Anglią? Przy tak ważnych spotkaniach przez głowę przelatuje ci wiele myśli. Walczyliśmy, postawiliśmy rywalowi twarde warunki, ale żałuję, że nie mogłem zagrać. Niestety wszystko zepsuła ta drobna kontuzja, trudno było mi się z tym pogodzić. Wspierałem zespół z trybun jako jeszcze jeden kibic i nawet narzekałem na sędziego, który spisywał się nie za dobrze. Nie zwalam jednak winy na arbitra, nie mieliśmy po prostu szczęścia w karnych.

– Mam wrażenie, że jeśli chodzi o język niemiecki, z każdym dniem rozumiem coraz mniej, popieprzona sprawa. Używam głównie angielskiego, chociaż siedmiu graczy zna też hiszpański.

– Na tę chwilę pozostaję w Bayernie. Mam za sobą naprawdę udany sezon i jestem szczęśliwy w Monachium. Czuję, że klub i fani mnie kochają.

– Najcenniejsze trofea? Te zdobyte z Realem Madryt.

– Mój najlepszy mecz? Z Urugwajem na mundialu 2014, zdobyłem w nim również swoją najpiękniejszą bramkę.

– Najlepszy napastnik? Falcao i Cristiano.