Tebas: Jeśli Cristiano tu płaci 50 milionów podatku, a tam 20, to co ma zrobić?
Prezes La Ligi o jednym z aspektów odejścia atakującego
Javier Tebas został zaproszony dzisiaj na spotkanie biznesowe dotyczące rozwoju Hiszpanii. Po nim zatrzymał się przy dziennikarzach, dla których odpowiedział na kilka pytań. Prezes La Ligi skomentował między innymi informacje mediów o tym, że we Włoszech Cristiano od przychodów zagranicznych odprowadzać będzie jedynie stały podatek w wysokości 100 tysięcy euro.
– Wpływ spraw podatkowych na odejście Cristiano? Ogromny. Jego cała sprawa przeciwko fiskusowi opierała się na ocenieniu, jaka część przychodów została wytworzona w Hiszpanii. Jego doradcy uznawali, że płaci poprawny podatek. Gdy kręcił reklamę Nike w Hiszpanii, podatek odprowadzał w Hiszpanii. Dla mnie teza, że jest oszustem, jest dyskusyjna. Przy tym moim zdaniem ogólnie jest to temat karny. Jednak jeśli teraz pozwalają ci dojść do ugody, to wszyscy dochodzą do takiego porozumienia i wyjeżdżają z Hiszpanii. Nawet jeśli mają ich zdaniem rację, nie walczą. Szkody, jakie wyrządzono przez interpretacje prawa, są straszne dla zawodników i dla całych rozgrywek.
– Włosi są pod tym względem bardzo konkurencyjni. Cristiano po sześciu latach przestał być obejmowany „prawem Beckhama” i musiał zacząć płacić 50% podatek od wszystkich przychodów, także tych spoza Hiszpanii. Tymczasem we Włoszech będzie teraz płacić stałe 100 tysięcy euro rocznie. Co on ma zrobić? Jeśli w Hiszpanii z zarobionych 100 milionów euro płaci 50 milionów euro podatku, a we Włoszech w sumie tylko 20 milionów, to gdzie mam przejść? Co mam zrobić?
– Hiszpania to dzisiaj najgorszy podatkowo kraj w Unii Europejskiej. Także z tego powodu piłkarze stąd wyjeżdżają i nie chodzi o to, że są ścigani przez fiskusa, ale o to, że efektywna stawka opodatkowania jest tutaj dużo wyższa niż we Włoszech, ale także w Anglii czy Niemczech. To doprowadza piłkarzy do swoich decyzji i zagraża naszemu biznesowi oraz rozwojowi. Władze powinny zainteresować się tym tematem, w którym przez interpretacje urzędników szkodzi się sportowi. Sam futbol tworzy prawie 1% PKB Hiszpanii. Rząd powinien dbać o ten sektor i się z nim konsultować.
– Podtrzymuję mimo wszystko, że odejście Cristiano martwi mnie w skali 4/10, gdy wcześniej było to 9/10. Wciąż mamy u siebie gwiazdy, nie martwi mnie nawet to, że Real nikogo nie kupi. Jako liga pracujemy od dawna nad strategią, w której rozgrywki będą ponad gwiazdami. Od ilu lat Premier League nie wygrywa Złotej Piłki? Od ilu lat nie ma nikogo w trójce finalistów czy w ogóle jedenastce FIFA FIFPro? Pozostają jednak najlepsi na poziomie finansowym i pod względem marki. My musimy pracować właśnie nad tym, by nie zależeć od klubów czy zawodników. Chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, jaką mamy z NBA, gdzie ogląda się mecze nawet nie wiedząc, kto dokładnie gra w której ekipie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze