Chelsea zażąda za Hazarda 200 milionów funtów?
Anglicy nie zamierzają odpuszczać walki o Belga
Hiszpanie otwarcie twierdzą, że rozmowy w sprawie pozyskania Edena Hazarda mogą być bardzo trudne, a Anglicy podpierają dzisiaj to stwierdzenie liczbami. Chelsea może zażądać od Królewskich rekordowych 200 milionów funtów, a brytyjscy dziennikarze dodają, że powinna zażądać tej płatności w całości już tego lata.
O ile Thibaut Courtois zostaje tylko rok kontraktu i The Blues są praktycznie pogodzeni z jego stratą, o tyle sytuacja Hazarda ma być wciąż otwarta. Atakujący zapatruje się pozytywnie na przejście do Realu Madryt, ale nie wyklucza też pozostania w Londynie. Przy wszystkich spekulacjach należy pamiętać, że okienko dla klubów Premier League zamyka się już 9 sierpnia. Po tym dniu żaden klub z najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii nie będzie mógł dodać nowego seniora do swojego składu. Na dzisiaj Chelsea planuje rozpocząć sezon z Hazardem, a dla zainteresowanych klubów podaje w mediach cenę 200 milionów funtów, czyli ponad 225 milionów euro, co byłoby rekordem wszech czasów. Taką kwotę podają niezależnie od siebie angielski The Telegraph oraz belgijski Het Laatste Nieuws. Ten drugi dziennik przekazuje, że taka cena odstraszyła już Barcelonę.
Obecna umowa 27-latka wygasa w 2020 roku i także z tego powodu trudno wyobrazić sobie, że ktoś zapłaci za gracza z takim statusem kontraktowym ponad 200 milionów euro. Klub Romana Abramowicza dodatkowo planuje wykorzystać sytuację i zaoferować Belgowi nowy kontrakt opiewający na ponad 300 tysięcy funtów tygodniowo. Więcej w Anglii w tym momencie otrzymują jedynie Alexis Sánchez i Harry Kane.
Jakby tego było mało, Sam Wallace z The Telegraph, który zajmuje się informacjami o Chelsea, doradza klubowi, by poprosił Królewskich o wpłatę całej kwoty potencjalnego transferu już tego lata. Dziennikarz twierdzi, że The Blues mogą odnieść się tutaj od zeszłorocznej operacji dotyczącej Neymara, kiedy PSG było zmuszone wpłacić jego klauzulę w jednej transzy. Anglik dodaje, że Królewscy 31 grudnia mieli 133 miliony euro zgromadzone w ramach rezerwy gotówkowej, a od Juventusu tego lata dostaną jedynie 50 ze 100 milionów euro, za jakie sprzedano Cristiano Ronaldo. W lipcu przychodzi dla Hiszpanów także czas na wypłacanie połowy pensji zawodnikom (druga część jest przelewana na przełomie grudnia i stycznia).
Gdy dodamy do tego fakt, że Florentino Pérez ma ograniczoną zdolność do brania kredytów ze względu na zapisy w statucie klubu i konieczność uzyskiwania w tym temacie zgody od socios, a po drodze trzeba będzie wydać około 35 milionów euro także na Courtois, wychodzi na to, że właśnie taki wspomniany ruch ze strony Chelsea mógłby być najlepszą blokadą w sprawie transferu Hazarda.
W nocnym programie Chiringuito rozpoczęto debatę na ten temat. Oczywiście wszyscy eksperci zgodzili się, że jeśli Królewscy postawią na Hazarda, to przy 2 latach pozostającego kontraktu będą wręcz zmuszeni do zbicia wspomnianej ceny. Skupiono się jednak raczej na tym, czy sens ma wydawanie nawet 150 milionów euro na Hazarda i kolejne ograniczanie szans takim piłkarzom jak Isco czy Marco Asensio. Po odejściu Ronaldo działaczy Realu czekają bardzo ważne decyzje i wszyscy czekają na to, na co postawi klub i jakie będą efekty jego działań.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze