Bezpańska Złota Piłka

Cristiano Ronaldo i Lionel Messi naprzemiennie wygrywają Złotą Piłkę od 2008 roku. Rok w rok najcenniejsze indywidualne wyróżnienie w świecie futbolu trafia albo do Portugalczyka, albo do Argentyńczyka. Nikt nie był w stanie przełamać tego duopolu. Aż do teraz? Wiele bowiem wskazuje na to, że wszystko się może zmienić w tym roku, dokładnie dziesięć lat po pierwszej Złotej Piłce dla Cristiano. Pięciokrotni zdobywcy Złotej Piłki odpadli tego samego dnia już na etapie 1/8 finału Mistrzostw Świata i tym samym otwierają drzwi na Olimp dla innych.

Odpadli w podobnych okolicznościach. I Argentyna, i Portugalia potrzebowały tej jednej bramki więcej, aby chociaż doprowadzić do remisu odpowiednio z Francją i Urugwajem. Jednak Messiego i Cristiano nie było na posterunku, nie potrafili wziąć swoich drużyn na plecy. Tym samym przegapili prawdopodobnie ostatnią szansę na to, aby zdobyć Mistrzostwo Świata ze swoją reprezentacją. Niewiele wskazuje bowiem na to, aby na następnym mundialu w Katarze 37-letni wówczas Portugalczyk i 35-letni Argentyńczyk dalej królowali w świecie futbolu.

Żaden z powyższej dwójki nie wyróżnił się niczym wielkim w Rosji i tym samym walka o Złotą Piłkę rozpoczyna się na nowo, ale tym razem poszerza się grono kandydatów. Kylian Mbappé, Neymar czy któryś z Hiszpanów? Głównych faworytów możemy już powoli nakreślać. Teraz tylko brakuje tego, aby któryś z nich wykonał ten ostateczny krok – doprowadzenie swojej drużyny do wielkiego finału i sięgnięcie po najważniejsze reprezentacyjne trofeum w futbolu. Wówczas Złota Piłka powinna być już tylko formalnością.