Maradona: Jeśli Ramos poczuł się urażony, przepraszam go

Dziennik MARCA otrzymał dostęp do Diego Maradony. Rozmowa odbyła się w trakcie czwartkowego meczu Belgii z Anglią. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Argentyńczyka dotyczące Królewskich i mundialu.

– Wysłałem wiadomość Fernando Hierro po zmianie w reprezentacji Hiszpanii. Dla mnie jako zawodnik był bestią. Nie odpisał mi, ale to rozumiem. Musi być zajęty tym, co ma u siebie, bo zaczął od zera. W wiadomości napisałem mu, że nie liczy się doświadczenie, ale zdolności danego człowieka. On je ma. Na pewno ma też osobowość i nie da sobą manipulować czy pogrywać. Mam nadzieję, że niedługo zobaczymy się osobiście.

– Decyzja Rubialesa wydała mi się bardzo poprawna. Wspieram tu prezesa. Był bardzo odważny. Zrobił to, co ja zrobiłbym jako prezes Dynama Brześć. Zachowałbym się tak samo. Lopetegui był selekcjonerem nie tylko prezesa federacji, ale wszystkich Hiszpanów. To był brak szacunku i decyzja Rubialesa ma podstawy. Ani fani, ani piłkarze, ani działacze nie mogą mu niczego zarzucić.

– Reakcja Ramosa? Jeśli Sergio Ramos tego chce, przepraszam go za moje słowa, ale nie zmienię mojego czysto piłkarskiego myślenia. To wielki piłkarz, wielki kapitan, może być wielkim liderem, jakiego widzimy w Realu Madryt… ale dla mnie nie jest crackiem! Dobrze wiecie, że nie obchodzi mnie to, co się o mnie mówi i wygłaszam swobodne opinie. Jednak jeśli Sergio poczuł się urażony, przepraszam go, chociaż dalej myślę to samo.

– Florentino? Dla mnie to numer jeden, najlepszy działacz, jaki istnieje obecnie w świecie piłki. Nie mam żadnej wątpliwości. Nie ma teraz nikogo innego na tym poziomie. Możemy szanować mocno także Karla-Heinze Rummenigge z Bayernu, ale on nie ma tej siły, jaką ma Florentino. Mam z nim świetne stosunki.

– To Cristiano musi zdecydować czy chce zostać w Realu Madryt, ja w to nie wchodzę. Ma przy sobie dobrych doradców i na pewno poprowadzą go jak najlepiej będzie to możliwe. A czy on jest crackiem? Komiczne pytanie. Oczywiście, że to crack! I to ten taki prawdziwy. Nie ma tu żadnej wątpliwości.

– Na razie podkreśliłbym na mundialu kilka rzeczy: podobał mi się Meksyk, który był świetny w pierwszych dwóch meczach; Urugwaj jest bardzo solidny; w Belgii obudziły się ich gwiazdy… Turniej zaczyna się jednak teraz i nie można już spekulować. Widzę Argentynę jako mocny zespół, ale szanuję też Francję. To kandydat do tytułu. Lloris nigdy nie zawodzi, mają też Griezmanna…

– Wydarzenia po meczu z Nigerią? Chcę powiedzieć wam wszystkim, że mam za twarde serce, by zabiło mnie kilku głupków. Gdy się mylę, mówię o tym i się poprawiam. Teraz jednak czuję się doskonale. Niektórzy nie chcą widzieć mnie w dobrym stanie i przykro mi z tego powodu. Ja jednak pozostanę taki sam.