Gra w wielkich meczach przekreśli transfer Lewandowskiego do Realu?
Portal <i>Goal</i> przeanalizował sytuację Polaka
Robert Lewandowski to obecnie jeden z najlepszych światowych napastników. Od pięciu lat gra na najwyższym europejskim poziomie, a po wiosennym ujawnieniu chęci odejścia z Bayernu Monachium miały ustawić się po niego największe kluby na kontynencie. Na razie jednak wygląda na to, że jedyną poważną opcją jest Chelsea, która w najbliższym sezonie nie będzie nawet grać w Lidze Mistrzów. Wiele mówiło się o Realu Madryt, ale ta szansa miała odjechać. Portal Goal analizuje, że wszystkiemu winne mogą być występy Polaka w ważnych meczach.
W ostatnim sezonie napastnik nie zdobył bramki w żadnym z pięciu ostatnich spotkań Bayernu w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, w tym dwóch półfinałowych starciach z Realem Madryt. Po tym wszystkim nie trafił też ani razu do siatki na mundialu, notując w tym dwa zupełnie anonimowe występy przeciwko Senegalowi i Kolumbii. Po tym okresie coraz mocniej zaczęto stwierdzać, że atakujący, który w sierpniu skończy 30 lat, nie jest wcale aż tak wielkim piłkarzem.
Portal podsumowuje, że od początku sezonu 2013/14 Lewandowski zdobył dla reprezentacji w wielkich turniejach tylko 1 bramkę w 8 meczach (z dwiema dogrywkami przez w sumie 690 minut; jeśli dodamy do tego EURO 2012, wyjdą 2 bramki w 11 spotkaniach przez 960 minut), a dla porównania w eliminacjach przeciwko słabszym ekipom uzbierał 30 trafień w 23 starciach. W Lidze Mistrzów w tym okresie w fazie grupowej oraz 1/8 finału strzelił 29 goli w 39 meczach. Gdy jednak popatrzymy na występy od ćwierćfinałów włącznie, było ich 14, a Polak uzbierał zaledwie 5 bramek.
Goal stwierdza, że bez wątpienia te liczby miały wpływ na ostudzenia zainteresowania Realu Madryt. Poza tym spojrzano oczywiście na samą grę na boisku, ale także zachowanie zawodnika w klubie i kadrze. W pierwszej części sezonu Lewandowski narzekał, że Bayern nie ma drugiego napastnika, który by go odciążył, oraz krytykował politykę transferową Bawarczyków. Kiedy kupiono Sandro Wagnera, Polak zaczął twierdzić, że mniejsza liczba minut wytrąciła go z formy i stąd dużo słabsza wiosna. Doszły do tego różne epizody w czasie treningów czy spotkań, które wprowadzały wokół jego osoby nerwowość. Z kolei na mundialu na konferencji prasowej po dwóch porażkach w grupie jako kapitan stwierdził, że w składzie zabrakło jakości piłkarskiej. Przy okazji pojawiły się plotki, że w reprezentacji nie ma dobrej atmosfery, a głównym powodem tej sytuacji miał być właśnie Lewandowski, który jest kapitanem zespołu.
Goal podsumowuje, że przez ostatnie miesiące wyraźnie narosło zbyt dużo argumentów przemawiających za odstawieniem sprawy Lewandowskiego przez największe kluby, w tym Królewscy. To dobry napastnik, ale wydaje się, że w kluczowych latach kariery zmarnował okazję na zostanie kimś więcej, a być może także na przejście do Realu Madryt. Dodatkowo za dwa miesiące skończy 30 lat i topowa ekipa musi zastanowić się jak warta jest wielka inwestycja w zawodnika wychodzącego ze szczytowych lat, który tak naprawdę nie przekonywał w ostatnich latach na największych scenach.
„Robert czuje, że potrzebuje zmiany i nowego wyzwania w karierze. Włodarze Bayernu o tym wiedzą”, powiedział w maju Pini Zahavi. Deklaracja jest jasna, nawet jeśli Bawarczycy upierają się, że nie zamierzają go sprzedawać. Lewandowski może być jednak dzisiaj zdziwiony tym, jakie wyzwania faktycznie pojawiły się na jego horyzoncie po tych słowach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze