Królewscy mogą pozyskać Quintero za 22 miliony

Real Madryt wciąż bada transferowy rynek, zgodnie z prośbą Julena Lopeteguiego. Poszukiwania skupione są na znalezieniu środkowego pomocnika, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że ze stolicą Hiszpanii pożegna się tego lata Mateo Kovačić. Królewscy mają na oku kilku piłkarzy, jak choćby Héctora Herrerę z Porto. W biurach na Santiago Bernabéu często przewija się też jednak inne nazwisko. 25-letniego Juana Fernando Quintero, który błyszczy na Mistrzostwach Świata w Rosji. Kolumbijczyk przebywa obecnie na wypożyczeniu w River Plate, ale teoretycznie prawa do niego posiada Porto.

Gdy przybył do argentyńskiego klubu, często krytykowano go za jego wagę ciała. Sam piłkarz potrafił w zabawny sposób odeprzeć te zarzuty i mówił tak: „Nie jestem gruby, mam dużą dupę”. Królewskim w niczym to nie przeszkadza i widzieliby go w swoich szeregach. River może wykupić pomocnika za 3,75 miliona euro, ale ma czas tylko do 30 czerwca. Portugalczycy starają się negocjować z Argentyńczykami, by zwiększyć tę sumę i sprawić, że Quintero wróci jednak na Estádio do Dragão. Trzeba jednak pamiętać, że River zapłaciło już za jego wypożyczenie 10 milionów euro. Sprawa jest jednak o tyle ciekawa, że jeśli Millonarios wykupią zawodnika, to jego późniejsza klauzula wyniesie jedynie… 22 miliony euro, co zostało już zatwierdzone na piśmie. Jeśli jednak Porto zdoła go odzyskać, to wzrośnie do ponad 50 milionów.

Za Quintero przemawia to, że zna się doskonale z nowym trenerem Los Blancos. Spędzili jeden sezon w Porto, w którym Kolumbijczyk zagrał w 30 meczach, strzelił trzy gole i zanotował trzy asysty. W Madrycie szczegółowo analizowane są już jego wszystkie wady i zalety. Wyróżnia się przede wszystkim świetnie ułożoną lewą nogą i dużą mobilnością. Jego słabością jest jednak psychika. Z kolei źródła zbliżone do portugalskiego klubu mówią, że ma także problemy z przyswajaniem zadań taktycznych.