Real zamyka Kovačiciowi drzwi do odejścia
Klub nie zamierza ułatwiać Chorwatowi odejścia
Istnieje temat Mateo Kovačicia. Chorwat publicznie potwierdził, że chce opuścić Real Madryt, ale klub nie zamierza mu tego ułatwiać. Działacze opierają się na kontrakcie pomocnika do 2021 roku, w którym, zdaniem Marki, zapisana jest 300-milionowa klauzula odejścia. Taka kwota zmusiłaby każdego zainteresowanego 24-latkiem do negocjacji z Królewskimi. Inne źródła piszą o kwocie 50 milionów euro, ale dziennik przekazuje, że została ona zmieniona w ramach robienia porządków z umowami w związku z zagrożeniem ze strony szejków.
Przyszłość Kovačicia ma być tematem rozmów w klubie od jakiegoś czasu. Z jednej strony, wiadomo było, że pomocnik nie jest zadowolony ze swojej roli w ekipie w trzecim sezonie po transferze. Chce on grać w pierwszym składzie lub przynajmniej otrzymywać zdecydowanie więcej minut w ważnych meczach. W tym Realu jednak to sporo kosztuje i problemy z łapaniem się do jedenastki w najważniejszych momentach sezonu mieli nawet Bale, Isco czy Benzema. Mimo wszystko Chorwat w ostatnim sezonie rozegrał 36 meczów, tylko 3 mniej niż w rozgrywkach 2016/17, gdy Zidane stosował system rotacji do granic możliwości. Przy tym trzeba pamiętać, że jesienią przez 2 miesiące leczył kontuzję, przez którą stracił 14 meczów.
Królewscy nie zamierzają ułatwiać odejścia zawodnikowi, którego w 2015 roku pozyskali za 30 milionów euro z Interu, wykorzystując problemy Włochów z Finansowym Fair Play. Wtedy 21-latek przychodził do Realu także z polecenia Rafaela Beníteza i chociaż Hiszpan został po pół roku zwolniony, to Zidane nie skreślił gracza. Faktycznie nigdy nie można było uznać go za podstawowego zawodnika, ale trzeba też pamiętać, że rywalizował on o miejsce z Modriciem, Casemiro i Kroosem, zdecydowanymi pewniakami Zizou, a dzisiaj także liderami swoich reprezentacji na mundialu.
Ostatnie słowa piłkarza nie zmieniają nastawienia Królewskich, którzy twierdzą, że pomocnik to nie tylko przyszłość drużyny, ale także już jej rzeczywistość. Działaczy nie zabolały te wypowiedzi, bo wiedzieli już wcześniej, co Chorwat myśli o swojej sytuacji i że chciałby odejść. Real i Lopetegui jednak cały czas na niego liczą. Podobna sytuacja miała miejsce rok temu i ostatecznie przekonano zawodnika do pozostania. Teraz klub ma podobne nadzieje i wierzy, że gracz zmieni zdanie.
Kovačić pozostaje dla Królewskich opcją do zastąpienia Luki Modricia, który we wrześniu kończy 33 lata. Ta sytuacja to obecnie jeden z priorytetów działaczy w kontekście przyszłości. Na stole znajduje się kandydatura Christiana Eriksena, ale nikt nie chce pozwolić w tym temacie uciec perełce, która już znajduje się w domu. Oczekuje się, że Mateo w kolejnym sezonie zrobi następny krok w rozwoju, zwiększając swoją rolę w zespole. Najpierw musi jednak zdecydować się na pozostanie na Santiago Bernabéu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze