Ktoś chętny na Coentrão?
Real szuka klubu dla Portugalczyka
„Nie czuję się na siłach, by reprezentować Portugalię na mundialu”. Po takiej, dość szczerej wypowiedzi Fábio Coentrão zrezygnował z udziału na Mistrzostwach Świata w Rosji. Od 30 czerwca Portugalczyk ponownie będzie zawodnikiem Realu Madryt. W minionej kampanii Coentrão wyróżniał się w Sportingu niemal na każdej płaszczyźnie. Rozegrał 44 spotkania, w których zdobył jedną bramkę. Kilka razy popłakał się na ławce, dyskutował z Jorge Jesusem i był jednym z najbardziej „naznaczonych” zawodników przez działaczy lizbońskiego klubu po pierwszym meczu z Atlético w Lidze Europy.
„Nawet Real pogratulował nam, że Coentrão potrafił rozegrać więcej niż trzy mecze z rzędu”, mówił swojego czasu Jorge Jesus. Ostatni sezon defensora w barwach Los Blancos, w którym rozegrał tylko 296 minut w sześciu meczach, był tak dziwny, że nawet Zidane nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć częstych urazów piłkarza. „Czasami coś go po prostu boli”, wyznał Francuz.
Real Madryt kupił Coentrão w 2011 roku z Benfiki za 30 milionów euro. Portugalczyk był jednym z najbardziej obiecujących obrońców. Wciąż nie wiadomo jednak, dlaczego klub zdecydował się przedłużyć po raz drugi jego kontrakt w 2015 roku. Królewscy przedłużyli umowę zawodnika do 2019 roku, kiedy ten rozegrał tylko 32% możliwych minut. Było to zresztą jedyne odnowienie kontraktu bez żadnego oficjalnego komunikatu lub prezentacji. Inaczej, niż w przypadkach chociażby Modricia, Benzemy czy Varane'a.
Mimo wszystko liczba tytułów Coentrão z Królewskimi jest godna pozadroszczenia. Defensor zdobył w stolicy Hiszpanii 10 pucharów. Każdy średnio co 749 rozegranych minut lub nieco ponad 8 meczów. Ale i w tym aspekcie można przytoczyć typową dla Coentrão sytuację. Obrońca nie wziął udziału w celebracji La Duodécimy z powodu... gorączki i wymiotów. A miało to miejsce duż przed tym, jak Real znalazł dla niego nowy klub. Królewscy wypożyczyli Coentrão do Sportingu i musieli pokryć 90% jego pensji. Teraz Florentino Pérez szuka kolejnej drużyny, która przygarnęłaby 30-letniego piłkarza.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze