Advertisement
Menu

Chorwacja lepsza od Nigerii, bramka Modricia [VIDEO]

Zwycięstwo Danii, tylko remis Argentyny

W meczach towarzyskich i eliminacjach Chorwacja nie dałą się poznać jako drużyna grająca w ofensywie na miarę nazwisk, jakie pojawiają się w pierwszej jedenastce. Vatreni nie rozegrali wielkiego meczu, ale byli niemal bezbłędni w obronie. Wystarczyły dwa stałe fragmenty gry, nieco szczęścia i wykorzystanie błędów Nigeryjczyków. Modrić i spółka pokonali ekipę z Afryki 2:0 i zajmują pierwszą lokatę w tabeli grupy D.

Tym razem selekcjoner nie postawił na Lukę Modricia na „dziesiątce”, przez co gra ofensywna Chorwatów wyglądała nieco inaczej niż w sparingach. Pomocnik Realu Madryt często angażował się w grę obronną i grał raczej jako pomocnik typu box-to-box. W 32. minucie jego zespół wyszedł na prowadzenie, a Lukita miał w nim udział. Dośrodkował z rzutu rożnego, w polu karnym piłkę głową uderzył Mario Mandžukić, futbolówka odbiła się jeszcze od Etebo i wpadła do siatki bezradnego Uzoho.

Na pierwszy celny strzał musieliśmy zaczekać do drugiej połowy. To wiele mówi o tym, jak wyglądało to spotkanie i jak skutecznie Chorwaci starali się tłumić ataki Nigeryjczyków. Sami jednak nie oferowali zbyt wiele z przodu, potrafili jednak ukłuć rywala po raz drugi. Znów do piłki ustawionej w rogu boiska podszedł Luka Modrić, w polu karnym w absurdalny sposób obrońca próbował powstrzymać Mandžukicia, a sędzia musiał odgwizdać rzut karny. Na gola zamienił go Lukita. Jeśli chodzi więc o uderzenia z jedenastu metrów, nie było dziś mowy o klątwie. Po prostu trzeba dobrze uderzyć.

Luka Modrić był dziś jednym z najlepszych zawodników na boisku i na gola zwyczajnie w świecie zasłużył. Był liderem z prawdziwego zdarzenia, co na Mistrzostwach Świata w Rosji nie wszystkim się udaje. Cristiano Ronaldo, Nacho, Luka Modrić – zawodnicy Realu Madryt w dalszym ciągu imponują skutecznością i potwierdzają dobrą dyspozycję z zakończonego niedawno sezonu w klubie. Chorwacja za to przybliżyła się do awansu do 1/8 finału. Teraz Vatreni mogą skupić się na spotkaniu z Argentyną (czwartek, 21:00).

Chorwacja – Nigeria 2:0 (1:0)
1:0 Etebo 32' (gol samobójczy)
2:0 Modrić 72' (rzut karny)

Chorwacja: Subašić; Vrsaljko, Strinić, Lovren, Vida; Rakitić, Modrić, Perišić, Kramarić (60' Brozović), Mandžukić (86' Pjaca), Rebić (78' Kovačić).
Nigeria: Uzoho; Shehu, Troost-Ekong, Balogun, Idowu; Ndidi, Etebo; Moses, Obi Mikel (88' Simy), Iwobi (62' Musa); Ighalo (73' Iheanacho).


Lionel Messi i dziesięciu innych – mniej więcej tak od bardzo dawna przedstawiana jest reprezentacja Argentyny. Dzisiejszy mecz pokazał jednak, że zawodnik Barcelony także nie jest w kadrze wyjątkiem. Dziś w spotkaniu z Islandią zawiódł, a w 64. minucie nie wykorzystał rzutu karnego. Sporo kontrowersji wzbudziły decyzje Szymona Marciniaka, ale ostatecznie w większości istotnych sytuacji Polak nie popełnił błędów. Albicelestes długo przeważali, ale prowadzili tylko przez cztery minuty. Na trafienie Agüero szybko odpowiedział Finnbogason, a Islandczycy dzięki niesłychanemu zaangażowaniu potrafili dowieźć zadowalający rezultat do ostatniego gwizdka sędziego.

Argentyna – Islandia 1:1 (1:1)
1:0 Agüero 19' (asysta: Rojo)
1:1 Finnbogason 23'

Argentyna: Caballero; Salvio, Otamendi, Rojo, Tagliafico; Mascherano, Biglia (54' Banega); Meza (84' Higuaín), Messi, Di María (75' Pavón); Agüero.
Islandia: Halldórsson; Sćvarsson, Árnason, R. Sigurðsson, Magnússon; Guðmundsson (63' Gíslason), Gunnarsson (76' Skúlason), Hallfreðsson, Bjarnason; G. Sigurðsson; Finnbogason (89' Sigurðarson).


O szczęściu do karnych nie mogą też mówić zawodnicy z Peru. To drużyna z Ameryki Południowej zdominowała pierwszą połowę meczu z Danią, a wisienką na torcie mógł być gol po uderzeniu właśnie z jedenastu metrów. Christian Cueva uderzył jednak fatalnie i do przerwy było 0:0, choć to Peru stworzyło sobie lepsze sytuacje. Eriksen i spółka częściej byli przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. W drugiej części meczu błąd defensywy w końcu wykorzystał pomocnik Tottenhamu, który ładnym podaniem obsłużył Yussufa Poulsena, a ten zdobył jedyną bramkę w tym spotkaniu. Peru może odczuwać niedosyt. Bardzo dobry mecz rozegrał Kasper Schmeichel. Ostatecznie Duńczycy mieli nieco więcej szczęścia i bardzo dobrze rozpoczęli Mistrzostwa Świata.

Peru – Dania 0:1 (0:0)
0:1 Poulsen 59' (asysta: Eriksen)

Peru: Gallese; Advíncula, Ramos, Rodríguez, Trauco; Yotún, Tapia (87' Aquino); Flores (62' Guerrero), Cueva, Carrillo; Farfán (85' Ruidíaz).
Dania: Schmeichel; Dalsgaard, Kjćr, Christensen (81' Zanka), Larsen; Kvist (35' Schøne), Delaney; Sisto (67' Braithwaite), Eriksen, Poulsen; Jørgensen.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!