Varane i nasi Chorwaci zaczynają mundial
Dziś cztery mecze Mistrzostw Świata
Trzy dni temu rozpoczął się mundial i dziś nadszedł dzień, kiedy można mówić o turnieju pełną gębą. Cztery mecze, trzech madridistas, jeden, może dwóch faworytów do końcowej wygranej i kilka drużyn celujących w bycie czarnym koniem Mistrzostw Świata w Rosji. Nie za dużo? Nie dla nas.
Na pierwszy ogień pójdą Francja i Australia. Szopka z Griezmannem w roli głównej już się zakończyła, o remisie z Luksemburgiem nikt nie pamięta, zdrowy jest Kylian Mbappé. Nic, tylko grać. Mocny i młody atak Trójkolorowych może być ich największym atutem, choć zalety znajdziemy na pewno nie tylko tam. W środku pola jest mieszanka siły, ciężkiej pracy i spokoju z nutką brawury, bo w taki sposób można opisać Kanté, Tolisso i Pogbę. A do tego jest jeszcze para stoperów z Realu Madryt i Barcelony, czyli Varane oraz Umtiti. Nieco gorzej Francuzi wyglądają na bokach obrony, ale Lucas Hernández czy Benjamin Pavard mogą być solidnymi kandydatami na odkrycie turnieju. Po drugiej stronie nie należy się spodziewać gwiazd światowego formatu. Matt Ryan czy Aaron Mooy z różnym powodzeniem grają na wyspach, a najbardziej znany w kadrze Socceroos Tim Cahill ma zacząć mecz na ławce rezerwowych.
Skład Francji: Lloris; Pavard, Varane, Umtiti, Lucas; Tolisso, Kanté, Pogba; Mbappé, Griezmann, Dembélé.
W pierwszym starciu grupy D zagra jej faworyt. Argentyna zmierzy się z Islandią i z pewnością celuje co najmniej w powtórzenie rezultatu sprzed czterech lat. Wtedy Messi i spółka doszli do finału. W ostatnich miesiącach Albicelestes wyglądali jednak po prostu źle, a awans do Rosji zapewnili sobie wyłącznie dzięki błyskowi gracza Barcelony w ostatniej chwili. Islandczycy chcą tradycyjnie sprawić niespodziankę. Piłkarze z niedużej wysepki udowodnili już na EURO we Francji, że potrafią spłatać figla znacznie lepszym na papierze drużynom. Trudny rywal na początku wcale nie musi oznaczać, że piłkarze nie mają po co się rozpakowywać.
Przewidywany skład Argentyny: Caballero; Salvio, Otamendi, Rojo, Tagliafico; Mascherano, Biglia; Meza, Di Maria, Messi; Agüero.
Teoretycznie wydaje się, że najmniej jakości czysto piłkarskiej może być w trzeciej potyczce. Peru zagra z Danią, choć fakt, że żadna z nich nie jest faworytem swojej grupy, nie oznacza, że w obu zespołach brakuje znakomitych zawodników. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście Christian Eriksen, lider Tottenhamu i swojej reprezentacji, który świetnie grał także w eliminacjach. Duńczycy mają kim straszyć – Kasper Schmeichel, Simon Kjćr, Andreas Christensen, Thomas Delaney czy Pione Sisto to nie są anonimowe nazwiska dla europejskiego kibica. Z drugiej strony jest natomiast Peru, które nie błyszczy może wielkimi nazwiskami, za to imponuje… wynikami. Po raz ostatni gorycz porażki zespół Ricardo Garecy poczuł 16 listopada 2016 roku.
Trzeci dzień mundialu zamknie spotkanie Chorwacji z Nigerią. My na to spotkanie będziemy patrzeć z wyjątkową uwagą oczywiście ze względu na obecność Luki Modricia w wyjściowej jedenastce ekipy z Europy. W meczach towarzyskich pomocnik Królewskich po raz kolejny udowodnił, że jest prawdziwym literem Vatreni i że to od niego bardzo wiele zależy. Chorwaci mają jednak znacznie więcej argumentów po swojej stronie. Grają w czołowych europejskich klubach, jednak nie zawsze potrafili stworzyć monolit. Teraz liczą na to, że wreszcie będą stanowić drużynę. Nigeria nie jest jednak chłopcem do bicia, a tacy gracze jak Alex Iwobi czy Victor Moses będą mogli zaskoczyć obronę Chorwatów i Subašicia.
Przewidywany skład Chorwacji: Subašić; Vrsaljko, Lovren, Vida, Strinić; Rakitić, Brozović; Kramarić, Modrić, Perišić; Mandžukić.
Dzisiejsze mecze Mistrzostw Świata:
12:00 Francja vs Australia (transmisja: TVP2, TVP Sport)
15:00 Argentyna vs Islandia (transmisja: TVP1, TVP Sport)
18:00 Peru vs Dania (transmisja: TVP2, TVP Sport)
21:00 Chorwacja vs Nigeria (transmisja: TVP1, TVP Sport)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze