„Będą jakieś transfery, ale niewiele i wyjątkowe”

Po prezentacji Julena Lopeteguiego tradycyjnie nastąpił czas wolny, w którym w loży honorowej Santiago Bernabéu gratulowano nowemu trenerowi oraz przeprowadzano różnego rodzaju rozmowy. Wśród nich była ta Florentino Péreza z zaufanymi dziennikarzami. Takie analizy prowadzone są off the record, ale najważniejsze wypowiedzi prezesa pojawiły się na portalach społecznościowych. Przedstawiamy większość z nich.

– Ktoś zagrzał Rubialesowi głowę. Wy dobrze wiecie, kto to był. Nie chodzi o was tutaj, ale o tych [dziennikarzy], którzy są w Rosji.

– Mamy najlepszą grupę, jaką kiedykolwiek widziałem w Realu Madryt. W pierwszym etapie miałem w ekipie zazdrośników, ale teraz zespół jest perfekcyjny. Żeby coś w nim zmnienić, trzeba z niego coś wyjąć, a tego nie chcemy.

– Będą jakieś transfery, ale niewiele i wyjątkowe. Dzisiaj mówią o Alissonie, ale za 78 milionów euro niech kupuje go sobie Liverpool [śmiech].

– Mówicie cały czas o bramkarzach. I o wstrząśnieniu mózgu. Ludzie opowiadają wiele głupot. Niech ktoś powie, że wcześniej popchnięto Ramosa i po prostu się z nim zderzył.

– Neymar? [cisza] Przychodzą Vinícius i Rodrygo. Rodrygo nie możemy ogłosić, bo kończy 18 lat w styczniu. Vinícius przychodzi już teraz. To przyszłość Realu.

– Jest wielu antimadridistas i o tym dobrze wiecie, ale właśnie teraz trzeba być zjednoczonym. To, co stało się w reprezentacji, dla mnie jest wstydem. To pierwszy taki przypadek w historii.

– Cristiano ma kontrakt. Za niego wypowiada się wiele osób, ale z jego ust w ostatnich dniach nic nie wyszło. Nie ma sprawy Cristiano.

– Bale i Benzema? Słuchajcie, jeśli przyjdą z 300-400 milionami, zdemontują nam BBC, ale nikt nie ma dziś takich pieniędzy.

– Neymar do City? Nikt nie chce grać w City. Ani w żadnej innej ekipie z Premier League. Piłkarze nie lubią tej ligi.

– W końcu zagramy w Meksyku. Długo tam o tym marzyli, wręcz oszaleli na tym punkcie. Sądzę, że nie udawało nam się to od 10 lat. Będziemy tam 28 lipca.

– Griezmann [wiadomo już, że zostaje w Atlético]? Nie mam pojęcia. Nie przyjdzie do nas. Mamy już w ataku dobrych zawodników. Także są przystojni [śmiech].

– Konsultowałem z Sergio Ramosem zatrudnienie Lopeteguiego, gdy się z nim dogadaliśmy. Mieliśmy wielu kandydatów, ale Julen był tym idealnym.