Laso: Jesteśmy świadomi poziomu trudności tego finału
Wypowiedzi szkoleniowca Królewskich
Trener koszykarzy wziął udział w konferencji prasowej przed pierwszym finałowym meczem z Baskonią, który rozpocznie się dzisiaj o 21:00. Bardzo chwalił rywali i
– Brak porażki w play-offach nie ma teraz znaczenia. Każdy z naszych pięciu meczów był zacięty i różnice w żadnym momencie nie były duże. Drużyna ma się dobrze. Jesteśmy świadomi poziomu trudności tego finału.
– Najważniejsze, że drużyna od siedmiu lat bardzo dobrze rywalizuje. To zasługa wszystkich zawodników, których miałem. Tyle mogło się w tym czasie wydarzyć, a my ciągle docieramy do finału, co bardzo dobrze świadczy o zespole. To nie jest sprawka Laso, Realu Madryt czy zawodników. Żeby tyle osiągnąć, trzeba zgrać ze sobą wiele czynników. Odczuwam dumę z powodu pracy w roli trenera i z powodu ludzi, którzy mnie otaczają. Bez nich to nie byłoby możliwe.
– Pedro Martínez (trener Baskonii – przyp. red.) jest znakomitym szkoleniowcem. Końcówka poprzedniego sezonu nie ma nic wspólnego z aktualnym sezonem, ani ze względu na drużynę, ani na okoliczności. Mowa tutaj o bardzo trudnej rywalizacji, ponieważ gramy z Baskonią. Nie traktuję tego w kategorii starcia trenerów. W obu drużynach są bardzo ważni zawodnicy. Wszystko będzie miało znaczenie.
– Przebrnięcie przez sezon z tylko czterema porażkami bardzo dobrze świadczy o postawie drużyny, jednak w koszykówce walczysz o tytuł w play-offach. Mamy jedynie przewagę własnego parkietu. Jestem dumny z pracy drużyny, ponieważ potrafiliśmy łączyć grę w trzech rozgrywkach, ale teraz rozpoczyna się nowa rywalizacja i wszystko inne pozostaje na marginesie.
– Jeśli jest coś, na co przydał się nam wielki sezon, to jest to przewaga własnego parkietu. Bardzo za tym tęskniliśmy w Eurolidze i teraz rozpoczynamy rywalizację dwoma meczami u siebie. Jesteśmy świadomi, że wsparcie kibiców będzie fundamentalne. Jestem pewny i spokojny o to, że kibice będą nas wspierać na maksimum, co już wielokrotnie udowadniali. Wiem, że atmosfera będzie wspaniała i mamy nadzieję, że staniemy na wysokości zadania.
– Baskonia jest drużyną, w której wielu zawodników ma wysoką skuteczność rzutów. Beaubois, Janning, Vildoza, Timma i Voigtmann generują w ten sposób wiele punktów, trafiając za trzy punkty. Bardzo im to pomaga w ofensywie. W obronie mają wyraźne pomysły. Grali w tym sezonie solidnie. Trudno coś jeszcze powiedzieć o tak kompletnej drużynie jak Baskonia.
– Najlepsze w Realu Madryt jest natomiast to, że drużyna potrafi się podnieść w trudnych chwilach. Mam zawodników potrafiących znakomicie grać w koszykówkę w różnych okolicznościach. Poza tym, i nie mówię tego ja, tylko wszyscy, jesteśmy drużyną z ogromnym wachlarzem możliwości w ofensywie.
– Oglądałem ostatnie 1,5 minuty meczu Baskonii z Barceloną. Takie rzeczy mogą się wydarzyć w koszykówce. Real Madryt potrafił zdobyć mistrzostwo w krótszym czasie. Baskonia dominowała, ale Barcelona, dzięki wielkiemu wysiłkowi, zdołała zmienić przebieg spotkania. Baskonia zaczęła popełniać błędy, które również były częściowo zasługą Barcelony. Mecz się wyrównał i do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka, gdzie wszystko się odwróciło. Baskonia, dzięki wygraniu dwóch meczów u siebie, zagwarantowała sobie spokój.
– Więcej odpoczynku? To jest broń obosieczna. Odpoczynek jest dobry, ale nie może go być za dużo. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy graliśmy praktycznie co trzy dni. Wpadliśmy w rytm i jeśli się zatrzymasz, może ci to wyjść na złe. Gran Canaria z pewnością awansowała zmęczona do półfinałów, lecz była w rytmie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze