Record: Cristiano odejdzie z Realu Madryt

Przyszłość Cristiano Ronaldo znów wisi na bardzo cienkim włosku. „Pięknie było grać w Realu Madryt. W następnych dniach dam odpowiedź kibicom”, mówił tuż po zakończeniu finału Ligi Mistrzów. I do dziś nikt nie doczekał się klarownej deklaracji płynącej z ust Portugalczyka. Niektóre media są przekonane, że oznacza to już definitywne pożegnanie ze stolicą Hiszpanii, ponieważ obie strony nie potrafią dojść do satysfakcjonującego porozumienia.

Dzisiaj Record poświęca Ronaldo niemal całą okładkę. Widzimy na niej zatroskanego piłkarza i wielki tytuł: „Cristiano opuści Real”. Jedna z największych portugalskich gazet dodaje także, że decyzja już zapadła i jest „nieodwracalna”. Do złudzenia przypomina to sytuację z ubiegłego roku, gdy to A Bola ogłosiła, że CR7 jest nieszczęśliwy i zamierza odejść z klubu, co wywołało burzę spekulacji, która trwała przez praktycznie całe zeszłe lato.

Dziennikarze Recordu są zdania, że powodem jest niespełniona obietnica ze strony Florentino Péreza, który miał nagrodzić piłkarza nowym kontraktem. Te informacje pokrywają się z tymi, które docierają do nas także z Hiszpanii. Portugalczycy potwierdzają również, że głównym powodem nie są pieniądze, a zwyczajny brak docenienia ze strony klubu.

Hiszpańskie media zwracają także uwagę na to, że Ronaldo ma w szatni Realu coraz mniej przyjaciół i osób, w których mógłby znaleźć oparcie. W klubie od roku nie ma już Pepe, Fábio Coentrão czy Jamesa Rodrígueza, a na dodatek teraz z Madrytem pożegnał się również Zinédine Zidane, który bronił Cristiano na każdym kroku.

Włochy, Francja lub Anglia. To trzy jedyne kierunki, w które może udać się Cristiano. Jorge Mendes przebywa od kliku dni w Madrycie i rozmawia z przedstawicielami Realu na temat swojego zawodnika, ale odczucia nie są najlepsze. Portugalczycy nie są zadowoleni z postawy Królewskich, którzy nie zamierzają oferować piłkarzowi nowego kontraktu, ponieważ obecny wygasa z końcem czerwca 2021 roku. Agent ma dzisiaj odbyć kolejne spotkanie z José Ángelem Sánchezem, które może ostatecznie zaważyć na dalszej przyszłości Ronaldo w klubie. W Portugalii nikt nie ma już jednak wątpliwości, że CR7 pożegna się tego lata ze stolicą Hiszpanii.