Problemy Sergio Ramosa po starciu z Salahem

Sergio Ramos i jego rodzina nie przeżywają ostatnio miłych chwil. Wszystko zaczęło się w ubiegłą sobotę, gdy Hiszpan starł się z Mohamedem Salahem w finale Ligi Mistrzów. Egipcjanin po pojedynku z kapitanem Realu Madryt niefortunnie upadł na murawę i musiał opuścić boisko w najważniejszym momencie sezonu. Wielu kibiców na świecie w dalszym ciągu uważa, że Ramos od początku chciał wyrządzić rywalowi krzywdę, by osłabić przeciwnika.

Kontynuację historii obserwowaliśmy w poniedziałek, gdy Sergio znalazł się na celowniku egipskich gazet. Nie przebierali w słowach, a napięcie było tak wielkie, że pod Ambasadą Hiszpanii w Kairze pojawili się śmiałkowie, którzy nie ukrywali niechęci wobec obrońcy Los Blancos. Granica została przekroczona w ostatnich dniach. Ramos i jego rodzina otrzymali pogróżki, oczywiście z nieznanych numerów, a podobnych wiadomości nie brakowało również na portalach społecznościowych.

Cała sytuacja zaniepokoiła zawodnika i jego rodzinę. Manolo Lama z COPE przyznał nawet, że członkowie rodziny Sergio byli zmuszeni do zmiany numerów telefonów, by zatrzymać falę nienawiści, jaka rozpoczęła się w Kijowie. Połączenia i wiadomości zostały przekazane policji, która pracuje nad rozwiązaniem całej sytuacji. To wszystko powoduje duży dyskomfort w otoczeniu zwycięzcy trzech Pucharów Europy z rzędu.