Marcelo: Roberto Carlos zawsze będzie lepszy od Marcelo
Komentarze drugiego kapitana ze strefy mieszanej
Marcelo, który wczoraj obchodził urodziny i rozegrał 450. mecz w barwach Realu Madryt, po meczu z Celtą pojawił się w strefie mieszanej. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi drugiego kapitana Królewskich dla dziennikarzy telewizyjnych i radiowych.
– Wyśpiewane „Sto lat” od fanów na trybunach było czymś niesamowitym. Nie spodziewałem się tego, nawet sobie tego nie wyobrażałem. Nigdy czegoś takiego nie widziałem, to był piękny prezent z ich strony. Wywołali u mnie ogromne emocje, to naprawdę jeden z najlepszych momentów w mojej karierze. Powiedziałem nawet o tym w szatni kolegom.
– Dalsze marzenia? Marzę o wygrywaniu wszystkiego. Moja motywacja jest właśnie taka: każdego dnia budzę się, by ciężko trenować i żeby ta praca pozwoliła mi wygrać jak najwięcej trofeów w najlepszym klubie na świecie.
– Czy po zakończeniu kariery przebiję Roberto Carlosa? Tak naprawdę nie myślę o czymś takim. Gdy przychodziłem, wiele osób mówiło, że jestem następcą Roberto Carlosa. Ja zawsze odpowiadałem, że nie będzie drugiego Roberto Carlosa. Jest Marcelo i jest Roberto Carlos. Dla mnie zawsze Roberto Carlos będzie lepszy od Marcelo.
– Neymar? Nie wiem niczego o jego sprawie. Gdy rozmawiamy, nie poruszamy tych spraw, w ogóle nie rozmawiamy o piłce. Na pewno wiele osób pyta go czy przychodzi do Realu, więc ja nie zawracam mu tym głowy. Czy przez miesiąc w Rosji ani razu go o to nie zapytam? Będziemy w Rosji, by wygrać coś ważnego. Nie będziemy rozmawiać o transferach. Będziemy reprezentować nasz kraj, to będzie się liczyło, a nie transfer. Będziemy cieszyć się mundialem jako reprezentanci kraju.
– Czy chciałbym tu Neymara? Nie rozmawiam o sytuacji graczy, którzy nie są z Realu, kropka. Na pewno Neymar to wielki zawodnik, jeden z najlepszych na świecie, a w Realu powinni grać najlepsi. Jednak to nie ja dokonuję tu transferów. Chciałbym z nim grać, tyle.
– Czy ekipa potrzebuje wielu wzmocnień? Jako kapitan nie kupuję, nie od tego są tu kapitanowie [śmiech]. Po prostu mówię, że według mnie w Realu powinni grać najlepsi.
– Motywację na finał czujemy od dawna. Nic się tu nie zmienia i my nic nie zmienimy. W następnym tygodniu popracujemy przed meczem z Villarrealem, a potem przyjdzie czas na finał. Dobra gra w meczu ligowym przełoży się na finał. Jasne jest, że trzeba odbyć bardzo dobre treningi i pokazać dobrą grę przeciwko Villarrealowi, by do starcia z Liverpoolem podejść w dobrej dyspozycji.
– Kontuzja Daniego Alvesa? To trudna sytuacja, bo poza kolegą z kadry to też mój kolega po fachu. Gra w piłkę jak ja i czuję się bardzo źle z tym, że przegapi mundial. Był ważnym elementem naszej ekipy. Wysyłam mu wyrazy wsparcia. Na pewno jest wkurzony i zdołowany, ale poradzi sobie z tym, bo ma mocną głowę.
– Czy boimy się transferu Griezmanna do Barcelony? Człowieku… Czy boimy się? Słuchaj, nie, nie ma żadnego strachu. Teraz jest wiele różnych takich wiadomości. O co ty w ogóle pytasz…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze