Marcelo: Dla mnie VAR odbiera futbolowi tę salsę
Wypowiedzi drugiego kapitana ze strefy mieszanej
Marcelo pojawił się w strefie mieszanej po meczu z Barceloną. Przedstawiamy wypowiedzi drugiego kapitana Realu Madryt dla dziennikarzy radiowych i telewizyjnych.
– Karny? Klarowny. Nie wiem, gdzie stał sędzia i co widział. Powiedziałem mu wracając, żeby obejrzał sobie powtórkę, tyle. To arbiter zdecydował o wyniku? Nie, nie… Jak ostatnio mówiłem, sędziowie mają tu trudną pracę, bo to wielkie spotkanie. Klasyk to naprawdę trudny mecz do prowadzenia, jest w nim ogromna presja. Czasami się mylą, czasami nie, czasami futbol daje, czasami zabiera, tyle. Absolutnie nie mówimy o tym, że jesteśmy poszkodowani. Trzeba podkreślać, że to był wielki mecz. Dla mnie występy w tych starciach to wielki zaszczyt.
– Zasłużyliśmy na zwycięstwo, graliśmy świetnie od początku. Chcieliśmy zagrać dobry mecz i tutaj wygrać, tyle. Wynik nie jest taki, jakiego chcieliśmy, ale to był nasz wielki mecz. Od początku naciskaliśmy i chcieliśmy grać piłką. Barcelona uwielbia mieć piłkę, a miała jej mało. Dominowaliśmy przez całe spotkanie. Może powinniśmy grać lepiej w przewadze, na pewno nie stracić bramki, przez którą pojawiły się pewne problemy, ale ogólnie zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze.
– Czy bolą nas zachowania Suáreza? Nie, nie ma żadnego problemu. Wiemy, jacy są niektórzy zawodnicy. To nie ma znaczenia, w piłkę gra się na boisku. Jaki jest Suárez? Widziałeś mecz, to ja mogę zapytać o twoją opinię. Czemu nie wybiliśmy piłki? Taka była sytuacja meczowa. Chcieliśmy wygrać i graliśmy dalej. Ostatecznie on wrócił na murawę i wiedzieliśmy, że to nic poważnego. Nie wybiliśmy piłki, bo nie chcieliśmy.
– Myślę, że Cristiano zdąży na Kijów. To nie wygląda na nic poważnego. Ma coś z kostką, ale to żaden problem. Zawsze chcemy go mieć na boisku, ale dzisiaj musiał zejść. Asensio też poradził sobie dobrze.
– VAR? [śmiech] Dla mnie osobiście to odbiera trochę tej salsy futbolowi, ale kim ja jestem, żeby wypowiadać się na temat takich zmian. Ja osobiście bym po prostu tego nie wprowadzał.
– Uderzenie Roberto? Poczułem coś na twarzy, ale nawet nie wiem, co tam się stało. Ciągle nie widziałem wideo, ale to już za nami. Sędziowie ocenili to w taki sposób.
– Szpaler pracowników Barcelony? Nic o nim nie sądzę. Każdy ma swoje rzeczy [śmiech], mnie to w ogóle nie obchodzi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze