Ronaldo: Bayern? Nic jeszcze nie jest rozstrzygnięte

Były brazylijski napastnik Realu Madryt, Ronaldo Nazário, udzielił wywiadu w programie El Larguero na falach radia SER. Poniżej zamieszczamy najciekawsze wypowiedzi Brazylijczyka dotyczące Królewskich.

Dzisiejszy mecz
– Nie idę dzisiaj na Bernabéu, ponieważ za bardzo bym się denerwował... Poza tym Florentino zawsze włącza strasznie wysokie ogrzewanie na stadionie. Mecz obejrzę w domu, łatwiej mi się będzie kontrolować. Bayern to wielka drużyna, nic nie jest rozstrzygnięte. Każdy ich zawodnik może zrobić krzywdę Realowi Madryt. To będzie bardzo ciężki mecz.

Bayern
– Historia starć pomiędzy Realem Madryt a Bayernem jest bardzo długa. Te mecze zawsze są szczególne. Dzisiaj też tak będzie, ponieważ walczymy o zdobycie trzeciej Ligi Mistrzów w ciągu trzech lat. Zapewne nikt tego w najbliższym czasie nie powtórzy.

Real Madryt
– Jestem zachwycony, że mogę reprezentować Real Madryt na całym świecie. W Madrycie czułem się fenomenalnie i wciąż kocham ten klub. W tym roku byłem z pewnym projektem Realu Madryt w Australii. To była świetna przygoda.

Zidane
– Jestem i zawsze byłem miłośnikiem Zidane'a. Wszystko, co robi, robi najlepiej. Bardzo się z jego powodu cieszę, ponieważ od dawna bacznie śledziłem jego trenerską karierę. Odwiedzałem go jeszcze za czasów pracy w Castilli. Świetnie rozplanował swoją karierę i wszystko mu wychodzi. Zasługuje na każdą minutę z tego, co teraz przeżywa.

Zidane jako trener
– Zidane zawsze miał to coś, co sprawiało, że po prostu musiał zostać dobrym trenerem. On kocha futbol. Ja również, ale ja na przykład nie dałbym rady oglądać więcej niż jednego meczu na dzień. Natomiast trenerzy muszą ich oglądać dużo więcej. Zawsze miał w sobie coś szczególnego. Nie sądziłem, że na pewno zostanie trenerem, ale wiedziałem, że niezależnie od tego, w którym kierunku pójdzie, na pewno sobie poradzi. W szatni ma wielki szacunek i władzę.

Benzema
– Lubię oglądać jego grę. Nawet jeśli nie zdobywa bramek, to spełnia na boisku bardzo ważne funkcje. Ma to, czego nie miałem ja – potrafi się bardzo dobrze ustawiać, gdy drużyna musi rozpoczynać fazę defensywną. Myślę, że brakuje mu trochę szczęścia. Niby robi wszystko tak jak trzeba, ale na koniec... Ma pecha.

Transfer nowego napastnika
– Myślę, że to pytanie należałoby zadać Cristiano. To on zdobywa najwięcej bramek i to on musi się tutaj czuć dobrze, gdyż jest symbolem tego klubu. Wszyscy jesteśmy zadowoleni z Benzemy, ale nie wiem, jakie są plany na najbliższe okienko... Florentino w każdej chwili może zrobić coś zaskakującego.

Cristiano
– To co robi jest niesamowite. Ma mniej kontaktów z piłką, ale jednocześnie ma jeszcze większy wpływ na mecz. Ma szeroki wachlarz możliwości. Gdy mecz nie idzie po myśli, zawsze się pojawia. Ta ostatnia przewrotka była nieprawdopodobna... Nigdy nawet tak nie próbowałem uderzyć. (Śmiech).

Szpaler dla Barcelony
– Trzeba postępować zgodnie z zasadami. Jeśli nie ma takiego obowiązku, aby zrobić szpaler, to nie ma sensu robić z tego wielkiej afery. W świecie futbolu zawsze wszyscy starają się kreować sztuczne problemy, które nie mają wpływu na piłkarzy. Ten szpaler to kwestia bardziej polityczna, chcą z tego zrobić polemiczną kwestię. Ja nie miałbym problemu ze zrobieniem szpaleru, ale z drugiej strony w całej mojej karierze też niewiele mi ich robiono. Zapewniam cię, że dla piłkarza nie ma to żadnego znaczenia. Wystarczającym uznaniem jest samo zdobycie mistrzostwa. A jeden szpaler w jedną czy drugą stronę nie jest problemem.

Neymar
– Dużo słyszałem o tym, że Neymar może skończyć w Realu Madryt, ale szczerze mówiąc, to trudny temat. Dopiero przeszedł do PSG za naprawdę wielkie pieniądze. Dla PSG pieniądze nie są problemem, dlatego jeśli nawet Real Madryt zaoferowałby ogromną sumę, to myślę, że w Paryżu nie zmieniliby swojej decyzji. Ciężko mi sobie wyobrazić, aby Neymar miał grać w Realu Madryt. Teraz to jest wręcz niemożliwe. Może za kilka lat... Wciąż będzie młody, ale teraz to mało prawdopodobne. Dobrze mu idzie i myślę, że lubi Paryż. Chciał zmiany, wiedział, na co się pisze.

Mundial
– W tym tygodniu lekarz reprezentacji powiedział, że jest prawie gotowy. W ciągu najbliższych kilku tygodni będzie mógł rozegrać jakiś mecz w lidze francuskiej. Neymar to wielka nadzieja Brazylii na Mundialu. Zobaczymy, w jakiej formie podejdzie do turnieju.

Hiszpania
– Widziałem ich w meczu z Argentyną. Byłem pod wrażeniem gry Hiszpanii. Mundial wygra albo Brazylia, albo Hiszpania, albo Niemcy. Można mówić, że Argentyna rozgrywała tamten mecz bez Messiego, ale Hiszpania naprawdę rozegrała wielkie zawody. Grali bardzo dobrze i bardzo szybko.

Cristiano – Messi
– Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat zdominowali wszystkie nagrody indywidualne. W każdym roku jeden z nich jest trochę lepszy od tego drugiego i na odwrót. Są niesamowici.

Iniesta
– Zasługiwał na Złotą Piłkę, ale myślę, że dla niego nie była ona najważniejsza. Na Instagramie wysłałem mu wiadomość, pogratulowałem mu wielkiej kariery. Będzie zapamiętany jako najlepszy hiszpański piłkarz w historii. Nigdy w Hiszpanii nie widziałem zawodnika z taką jakością, z takimi umiejętnościami... Dlatego tak wielu go kocha.