Vinícius: Jeśli Bóg zechce, zagramy razem z Neymarem w Realu
Najnowsze wypowiedzi 17-letniego Brazylijczyka
Vinícius Júnior spotkał się z dziennikarzem Guardiana. Przedstawiamy wypowiedzi 17-letniego atakującego, który od lipca będzie pełnoprawnym zawodnikiem Realu Madryt. Na razie nie wiadomo jednak, gdzie zagra w najbliższym sezonie.
– Wiem, że ciągle jestem nikim i że wciąż niczego nie zrobiłem. Chcę zostać jednym z najlepszych piłkarzy na świecie i zdobyć Puchar Świata. Chcę osiągnąć cele i sprawić, żeby rodzina była ze mnie dumna.
– Jeśli Bóg zechce, Neymar i ja zagramy razem w Realu Madryt. Na pewno byłbym za tym, żeby przeniósł się do Madrytu, bo spełniłoby się moje wielkie marzenie o wspólnej grze w jednym zespole. To mój piłkarski idol. Jeśli dostałbym szansę na grę z nim, byłbym bardzo szczęśliwy.
– Cristiano? Każdego dnia dziękuję za to, że mam to błogosławieństwo posiadania daru gry w piłkę. Marzeniem każdego gracza jest posiadanie talentu, ale ma go niewielu. Ja go otrzymałem i moje pragnienie jest do bycia lepszym jest nawet silniejsze. W tym względem moją inspiracją jest Cristiano. Podziwiam to, co zrobił przez ostatnie 10 lat, że grał na tak wysokim poziomie. To nie tylko talent i jakość, ale także ciężka praca. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł powiedzieć mu to osobiście.
– Większa presja? Wielką zmianą w moim życiu jest to, że kibice wiele ode mnie oczekują, teraz nawet więcej, bo wiedzą za ile zostałem sprzedany. Każdego dnia słychać to samo i czasami jesteś krytykowany, ale musisz to rozumieć. Dużo rozmawiam z tatą o tym, że nawet Messi, Cristiano czy Neymar mają od czasu do czasu zły mecz. Dlaczego więc nie mogę mieć go ja?
– Wyjazd na mundial? To wielkie marzenie, a nadzieja umiera ostatnia. Wciąż marzę o wyjeździe na Puchar Świata. 14 maja będę w domu, będę oglądać telewizję i będę czekać na wyczytanie mojego nazwiska. Spotkałem Ronaldinho i powiedział mi, że bardzo młody zawodnik zawsze jedzie z reprezentacją na wielki turniej. Ja gram tutaj we Flamengo. Jeśli Tite kogoś potrzebuje, jestem tutaj.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze