Zidane: Po Juve wiemy, że musimy podejść do rewanżu w inny sposób
Zapis konferencji prasowej z trenerem
Zinédine Zidane pojawił się na konferencji prasowej po pierwszym półfinale z Bayernem Monachium. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Allianz Arenie.
[El Mundo] Jakie ma pan odczucia? Wynik jest za niski? Jesteście zadowoleni?
Nie, naprawdę możemy być zadowoleni z wyniku. Na początku meczu mieliśmy sporo problemów, wyjście z piłką wiele nas kosztowało. Druga część była dużo lepsza. Możemy cieszyć się i być zadowolonymi. Cierpieliśmy trochę bez piłki i radziliśmy sobie świetnie z nią. Wygranie tutaj to nic łatwego i dobrze o tym wiemy. Możemy grać lepiej? Tak, ale możemy być zadowoleni z tego spotkania.
[ABC] Jak ocenia pan mecz Keylora? Czy w przerwie komentował pan z nim bramkę? Coś mu pan powiedział? Skąd u niego taka siła, by przezwyciężyć swoją głowę i poradzić sobie w taki sposób w drugiej części?
Nie, to wszystko jego zasługa. A gol to błąd trochę wszystkich. Na początku akcji nie byliśmy dobrze ustawieni i potem mieliśmy konsekwencje kolejnych błędów. To nie tylko gol Keylora, ale on w drugiej połowie wykonał 2-3 parady i prezentował się świetnie. Uważam, że mocno cierpieliśmy bez piłki, ale to normalne. Ribéry rozgrywał świetny mecz, ale Carva i Lucas, także po zejściu Carvy, dobrze sobie z nim radzili. To nie jest nic łatwego, ale udało się wywalczyć tu dobry wynik.
[EFE] Oczekiwał pan cierpienia, ale macie coś wyjątkowego w swojej ekipie, że podobiliście kolejny obiekt wielkiego rywala po tegorocznych pokazach w Paryżu i Turynie. W czym tkwi sekret Realu?
Cóż, wierzymy i mamy motywację do dobrej gry nawet przy cierpieniu. To stadiony, gdzie lubimy grać i radzić sobie dobrze. To widzimy, nawet przy na przykład dzisiejszych trudnościach na początku. Czasami możesz zacząć gorzej, ale skończyć lepiej. Rywal tworzył swoje okazje, ale dobrze kontrolowaliśmy mecz.
[El País] O co prosił pan Asensio przed wejściem na boisko? I co ma Carvajal?
Carvajal powiedział, że to coś małego. Zobaczymy to, gdy wrócimy do Madrytu pojutrze po badaniach. Jego odczucia są jednak takie, że to coś małego. Co do Asensio, on wie, co ma robić z piłką. Nie mówię mu wielu rzeczy co do gry z piłką. On ma wertykalność, ma ciąg na bramkę, to było widać na przykład przy golu, nic. Przede wszystkim powiedziałem mu coś o sprawach defensywnych, tyle.
[Onda Cero] Zostaje wam rewanż za tydzień w domu. Wydaje się, że to wasza słabość w tym sezonie, mecze na Bernabéu. Jak podchodzicie do rewanżu z Bayernem po tym, co zrobił tam na przykład Juventus? Z nimi wygraliście we Włoszech wyżej, a byli blisko praktycznie awansu.
Ok, ale ciągle trzeba będzie walczyć w drugiej części. Dwumecz nigdy nie jest zamknięty. Dobrze, że mówisz o Juve, bo to pokazuje, że w futbolu nigdy nie można powiedzieć, że sprawa jest załatwiona po pierwszym meczu. Cieszymy się z wygranej, ale wiemy, że będziemy cierpieć w rewanżu. Przy tym po Juve wiemy, że musimy podejść do rewanżu w inny sposób. To jest pewne, bo inaczej możemy nie awansować.
[MARCA] Jak ważny jest dla was Marcelo? Jak ważna jest taka broń na boku obrony, która trafiła do siatki we wszystkich dwumeczach Ligi Mistrzów w tym sezonie?
Dobre jest to, że gra u nas. Poza golami to jest dla nas ważny gracz, ważny dla tego, co chcemy proponować w ofensywie. To ktoś, kto może w każdym momencie może stworzyć różnicę. Najpierw z Isco, a potem z Asensio radzili sobie na tym boku bardzo dobrze.
[AS] Jak zarządza pan sadzaniem na ławce Bale'a? Dużo pan z nim rozmawia? Czy zaskoczy pana, jeśli po sezonie on poprosi o odejście?
Nie wiem... Najważniejsze jest to, co dzieje się teraz. Co do sadzania Garetha, czy Karima dzisiaj, czy też nawet Marco, to tak będzie z każdym do końca sezonu. Ciągle jest tak samo, muszę wybierać i mam samych świetnych zawodników. Są gracze, którzy naprawdę radzą sobie świetnie. Ciągle zostają jednak mecze i ja jestem zadowolony z Garetha, nawet jeśli wielu uznaje, że na niego nie liczę. To nie jest prawda.
[NY Times] Może pan wytłumaczyć zmianę Asensio za Isco? Chciał pan większej równowagi?
Nie, Isco doznał kontuzji i naturalnie wstawiliśmy Marco na swoją pozycję. Zamysł był taki, żeby Lucas grał głębiej, a Isco wskakiwał z piłką między linie, a potem wstawiliśmy Marco, który świetnie wszedł w dynamikę zespołu. Dołożył nie tylko gola, bo poza nim świetnie pracował. W obronie mieliśmy trochę problemów z Thiago i Jamesem między liniami, ale z nim w drugiej połowie radziliśmy sobie z tym trochę lepiej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze