Cristiano stawia zarzuty sądowi
Portugalczykowi nie podoba się prowadzenie jego sprawy
Cristiano Ronaldo oskarża sędzięgo, który prowadzi jego sprawę, o zastosowanie „irracjonalnych, subiektywnych i niezrozumiałych” podczas odrzucenia jego prośby o dostęp do dokumentacji podatkowej Lionela Messiego. Przed kilkoma dniami napastnik Realu Madryt złożył do sądu w Pozuelo wniosek o pisma, które opracował sąd przy analizowaniu sprawy podatkowej gracza Barcelony.
Ronaldo utrzymuje, że zastosowano „odmienne kryteria” do oceny „identycznych” kontraktów reklamowych. Złożył formalny wniosek, aby sędzia Mónica Gómez Ferrer udowodniła, że działa zgodnie z wykładnią urzędu skarbowego i że jest ona taka sama w obu wypadkach. Prosi więc, żeby zanalizowano, w jaki sposób wezwano Messiego do płacenia podatku od kontraktu z Adidasem i jak robi się to wobec jego osoby przy umowie z Nike.
W pierwszej sprawie skarbówka uznała, że wpływy trzeba traktować jak cesję praw wizerunkowych, w drugiej jako zarobki uzyskane wskutek działalności sportowej. Ronaldo wnosi również, aby porównać jak pod kątem podatkowym traktowano kontrakty, jakie obaj gracze podpisali z firmą tworzącą grą wideo Konami czy te zawarte z Procter & Gamgle – korporacją odpowiadają między innymi za taką markę jak Gilette.
„Bezcelowe”
Po przeanalizowaniu pisma prowadząca sprawę odrzuciła wniosek jako niezasadny. Przypomniała obronie piłkarza Realu, że w sprawie Messiego wyrok z uzasadnieniem wydał już Sąd Najwyższy i może go przeczytać każdy obywatel. Taka reakcja nie spodobała się Cristiano, który wcześniej nie narzekał na pracę sędziego. Jego zarzuty ogniskowały się wokół kryteriów, jakie zastosowali pracownicy Urzędu Skarbowego.
„Od początku sprawy sędzia podejmuje istotne kroki, wcale ich nie motywując”, twierdzi obrońca piłkarza i były urzędnik José Antonio Choclán. Prawnik podkreśla, że sposób, w jaki sędzia odrzuciła wniosek, wskazuje na „brak podstaw, a przy tym wyraźne naruszenie konstytucyjnego prawa do obrony, co do użycia koniecznych środków”. Odrzucenie prośby o wgląd do akt Messiego było „nieracjonalnie i niezrozumiale umotywowane”.
„Oczywiście nie interesuje nas lektura wyroku, który jest dostępny dla stron i sędziego, ale część dokumentacji, która nie może być przeczytana, ponieważ nie została załączona do sprawy. Chodzi o administracyjny szacunek podatku Messiego, który jest do dyspozycji prokuratury i adwokata państwowego”, dodał Choclán.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze