Cristiano walczy o kolejny rekord

Dzieli ich różnica czasu – sześć dekad – mimo to dwóch legendarnych graczy Królewskich idzie łeb w łeb. Cristiano Ronaldo i Zarra strzelili w meczach Athleticu Bilbao i Realu Madryt po szesnaście goli, ale szansę na poprawienie rezultatu ma tylko Portugalczyk, gracz nam współczesny. Jeśli tego dokona, zostanie rekordzistą – zawodnikiem, który zdobył najwięcej bramek w starciach tych drużyn.

Podobieństwa między Zarrą i Ronaldo nie kończą się na samej liczbie goli strzelonych w potyczkach Królewskich i Basków. Obaj zdobyli po szesnaście bramek w zaledwie dziewięciu meczach. Portugalczyk góruje jednak, kiedy spojrzymy na hat-tricki. Z Rojiblancos trzy trafienia skompletował dwukrotnie – w 2010 i w 2014 roku.

Przez jakiś czas Zarra miał zaliczonych siedemnaście goli, ale po czasie odebrano mu jedno trafienie. Chodziło o bramkę zdobytą 12 stycznia 1947 roku. Choć najpierw zaliczono trafienie na konto napastnika Bilbao, po czasie kronikarze zaczęli zawodnikowi Realu Coronie, widziano samobój. Żadne opisy nie wskazują jasno, czy futbolówka po strzale Baska wpadła do siatki.

Tyle że Cristiano ma kłopot. Od dwóch lat nie potrafi znaleźć drogi do siatki Athleticu. Nie udało mu się to od 13 lutego 2016 roku. Trudno o lepszy moment na przełamanie złej passy, ponieważ w ostatnich siedmiu kolejkach strzelił 15 goli.