Kroos: W Realu nauczyłem się bronić wywalczonych tytułów

Toni Kroos spotkał się z dziennikarzami przed jutrzejszym sparingiem Niemców z Hiszpanią. AS zamieścił zapis z tej rozmowy z pomocnikiem Realu Madryt.

Co sądzisz o tym, że tyle mówi się o nieregularności Realu Madryt i problemach waszej ekipy w lidze, a na końcu macie najwięcej zawodników w reprezentacji Hiszpanii?
Pierwszym, co przychodzi mi na myśl, jest to, że nie jest z nami tak źle, jeśli Real rządzi w Hiszpanii. W kadrze jest sześciu graczy i dzieje się tak z jakiegoś powodu. Poza tym jest wielu innych zawodników, którzy grali w Realu i którzy dostają teraz powołania. To coś pokazuje. Nie sądzę, że dzieje się tak, bo Real ma jakiś wyjątkowy gen rywalizacji, ale na pewno można zobaczyć, że posiada wielu najlepszych piłkarzy na swoich pozycjach. Mamy ogromną jakość i dlatego Hiszpanie powołują od nas aż 6 zawodników. To pokazuje, że nasz zespół ma bardzo wysoki poziom. W reprezentacji grają też zawodnicy Barcelony, Atlético i innych klubów, ale podstawą tej kadry jest Real. To obiektywne stwierdzenie i naprawdę to coś mówi. Real grał w wielkich finałach w ostatnich latach i je wygrywał, a do tego dochodzi jakość indywidualna. Niczego nie odkryję, opisując Isco, Asensio czy Sergio Ramosa. Mówimy o topowych graczach i dlatego nie zaskakuje mnie, że jest ich tylu w reprezentacji Hiszpanii. Więcej, mnie to cieszy.

A martwi cię jutrzejsze starcie z Hiszpanią?
Niemcy też są wielką reprezentacją. To my jesteśmy mistrzami świata. Właśnie w Realu nauczyłem się nie tylko zdobywać tytuły, ale także je bronić. To będzie bardzo piękne spotkanie i wielki test przed mundialem. Życzę szczęścia kolegom z Realu, ale nie w meczu w Düsseldorfie ani na mundialu, chociaż w Rosji możemy spotkać się dopiero w półfinale. To byłaby świetna wiadomość, gdybyśmy spotkali się w finale. Trzeba jednak iść krok po kroku, bo mundial to bardzo trudna sprawa.

Jutro zmierzą się zawodnicy z La Ligi z tymi z Bundesligi. Czego możemy się spodziewać?
Wielkiego meczu. Ja znam poziom gry w Niemczech i jest naprawdę dobry. Oczywiście znam też ten w Hiszpanii, który jest wspaniały. Być może Hiszpanie nie wiedzą do końca, z czym się zmierzą, bo nie sądzę, że śledzą Bundesligę tak mocno jak ja. Jednak poza wielkimi graczami Niemcy mają też wielkiego ducha zespołu. To pozwoliło nam dominować w ostatnich latach w rankingu FIFA.

A co ma Hiszpania?
Hiszpania zdominowała światowy futbol od 2008 do 2012 roku cudowną grą, słynną tiki taką, która wzięła się ze stylu Barcelony. Teraz jednak grają inaczej, zmienili tożsamość. Z przodu mają wysokiego i silnego napastnika. Pozostawili kreatorów w środku pola, ale grają bardziej bezpośrednio. Zamienili część rozgrywania na większą siłę w ofensywie. Ciągle są wielką reprezentacją i jednym z faworytów mundialu obok Niemiec, Brazylii i jeszcze kogoś.

Czy Niemcy mogą obronić tytuł?
Mam w tym doświadczenie, bo musiałem bronić tytułu w Lidze Mistrzów z Realem i nam się to udało. Jedną z najtrudniejszych rzeczy jest utrzymywanie poziomu, który zawsze pozwoli ci wygrywać, ale to możliwe, jeśli masz najlepszych zawodników i utrzymujesz konkurencyjność na maksymalnym poziomie, a ambicja pozostaje nietknięta. Dokonaliśmy tego z Realem Madryt i możemy dokonać z kadrą. Spróbujemy.

Jaki jest sekret, by to zrobić?
Dla mnie przede wszystkim ten duch zespołu, musisz wierzyć i wspierać kolegów. Pozytywne nastawienie musi być ponad wszystkim innym i trzeba budować resztę na tej podstawie. Ważna jest też jakość oraz umiejętność cierpienia w meczach z niewygodnymi rywalami.

Neuer pozostaje kontuzjowany. Jutro zagra Ter Stegen, który występuje na co dzień w Barcelonie. Co o nim sądzisz?
Bardzo go lubię, może nawet za bardzo [śmiech]. Marc to jeden z najlepszych bramkarzy na świecie i bez wątpienia jest nawet perfekcyjnym bramkarzem… dla Barcelony. Najlepsze w nim jest to, że popełnia niewiele błędów. Dla Barcelony jest najlepszy, bo rozpoczyna akcje, a jest niewielu golkiperów, którzy potrafią to robić.

Jutro zagracie z Hiszpanią, a we wtorek z Brazylią. Zabraknie Neymara. To dla was dobrze czy źle?
Wolałbym, żeby był gotowy i życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. Neymar jest jednym z najlepszych, a ja lubię grać z najlepszymi.

Wystąpią za to twoi koledzy z Realu, Marcelo i Casemiro.
To nie jest nic małego, bo to dwaj najlepsi zawodnicy na świecie na swoich pozycjach, i Marcelo, i Casemiro. W Realu już widzieliśmy, jak ważny dla równowagi jest Casemiro, a co mogę dodać o Marcelo? To najlepszy lewy obrońca na tej planecie. Brazylia to jeden z faworytów do wygrania mundialu.