Advertisement
Menu
/ as.com

Operacja Pichichi

Cristiano chce przegonić Messiego

Przy 15-punktowej stracie Królewskich do lidera, Cristiano Ronaldo odnalazł osobistą motywację, by wciąż starać się ze wszystkich sił na krajowym podwórku – Trofeo Pichichi. Na prowadzeniu wciąż jest Leo Messi (24 gole) i ma przewagę sześciu trafień nad portugalskim crackiem (18 goli), który wpadł w strzelecki trans w drugiej części ligowego sezonu i od października znacznie skrócił dystans do Argentyńczyka.

Zdobycie korony króla strzelców przestało być już jedynie utopią, a stało się realnym celem CR7, który znajduje się obecnie na trzeciej pozycji, ponieważ między rywalizującą dwójką znalazł się jeszcze Luis Suárez (21 goli). Urugwajczyk nie zagra jednak dziś z Athletikiem, a ewentualny hattrick Cristiano z Gironą pozwoliłby doścignąć napastnika Barcelony.

Dobra passa Ronaldo wiąże się przede wszystkim ze znaczną poprawą skuteczności i liczby uderzeń, która pozwala mu trafiać do siatki. W pierwszej rundzie Portugalczyk potrzebował średnio aż 23,5 strzałów, aby zdobyć jedną bramką. W drugiej odsłonie ligowego sezonu ta liczba jest już dużo niższa i wynosi jedynie 3,6 strzału.

Cristiano kończył pierwszą rundę z mizernym dorobkiem 4 bramek zdobytych w 14 meczach, w których wystąpił. Rewanżowe starcia to już jednak zupełnie inna historia. Ronaldo strzelił w nich już 14 goli, a zagrał tylko w 8 spotkaniach. Dziś Real zagra na Santiago Bernabéu, a tam Portugalczyk zdobył 9 bramek w ostatnich 4 meczach, co może pozwalać przypuszczać, że i tym razem znajdzie sposób na pokonanie bramkarza rywali.

Dodatkową motywację dla Cristiano może stanowić fakt, że Girona jest jedynym klubem obok Leganés, któremu nie strzelił jeszcze gola w La Lidze. Portugalczyk nie miał też wielu okazji, by zaaplikować jakieś bramki obu beniaminkom, ponieważ z każdym z nich zagrał tylko raz. Real mierzył się z Katalończykami pod koniec października ubiegłego roku i przegrał na Montilivi, więc motywacji nie powinno zabraknąć tylko Ronaldo, a całemu zespołowi.

Szansa na zdobycie Trofeo Pichichi jest możliwa, ale wygranie Złotego Buta wydaje się być już poza zasięgiem Cristiano. Na ten moment klasyfikacji przewodzi Mohamed Salah, który zdobył wczoraj 4 bramki, a w całym sezonie ma już ich 28, czyli o 10 więcej niż Ronaldo. Historia uczy nas jednak tego, że Portugalczyka nie można skreślać nigdy, bo dla niego niemożliwe naprawdę nie istnieje.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!