Casemiro: Jestem Casemiro, jakim jestem, bo idę na maksa na piłkę

Casemiro był gościem radia COPE. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi pomocnika Realu Madryt z tej rozmowy.

– Ludzie mówią, że gramy lepiej w Lidze Mistrzów, ale nie chodzi o to, że nie chcemy wygrać ligi czy pucharu. To po prostu futbol, trzeba szanować rywala, jakie ma się naprzeciwko, a liga hiszpańska jest najtrudniejsza na świecie. Idziemy po Ligę Mistrzów, a jeśli w lidze otworzy się jakaś okazja, skorzystamy z niej.

– Czy gram ostro? Nie, ale nie gram też miękko. W ponad 100 meczach w Realu nigdy nie dostałem czerwonej kartki. Czasami to może się zdarzyć, ale trzeba doceniać też takie rzeczy. Wiem, co mam robić na boisku. Jestem Casemiro, jakim jestem, bo idę na maksa na piłkę.

– Przyszłość Zidane'a? Musi zostać, na pewno. Trzeba mu zaufać. Trenerowi, który wygrywa Ligę Mistrzów dwa lata z rzedu, trzeba okazać szacunek. Cała szatnia jest z nim szczęśliwa i wszyscy w niego wierzymy. Chcemy wygrywać także dla niego.

– Idol z przeszłości? Zidane. To najlepszy pomocnik wszech czasów. Ja zostałem fanem Realu dzięki Galácticos: byli tam Raúl, Roberto Carlos, Ronaldo, Beckham… ale najlepszy był Zidane. Miał niesamowitą klasę.

– Vinícius? W tym roku zaczął grać więcej. Widziałem jego ostatnie gole. Widać, że ma dużo jakości i może być dla nas ważny. Jednak co do przyszłości, trzeba zobaczyć, jakie decyzje będą dla niego najlepsze. On jest młody, ale jeśli będzie pokazywał poziom gwiazdy, to musi grać z nami.

– Debiut w Realu? Kiedy miałem zagrać, Mourinho poprosił mnie na rozmowę. Powiedział: „Case, słuchaj, wiem, jak grasz, że jesteś agresywny. Z tym zaangażowaniem masz być mocny od samego początku, ale graj łatwo, tego chce od ciebie Bernabéu. Ja ciebie dobrze znam, jesteś świetny i zostaniesz najlepszym środkowym pomocnikiem na świecie”. Dodał mi tyle pewności siebie, że wyszedłem z szatni uważając się za lepszego od Cristiano Ronaldo. Wyszedłem uznając się za najlepszego piłkarza świata.

– Myślę, że na mundialu największym rywalem będą Niemcy. Argentyna też wygląda na mocną, Hiszpanie są świetni, Belgia i Francja mają wielkich graczy… To będzie bardzo ciężki turniej.