Carvajal: Kupiłbym Neymara, ponieważ dużo przez niego cierpiałem
Dani gościł w programie <i>El Transistor</i>
Dani Carvajal był gościem José Ramóna de la Moreny w nocnym programie El Transistor w radiu Onda Cero. Defensor Realu Madryt mówił o sprawach bieżących, jak transfer Neymara czy losowanie par 1/4 finału Ligi Mistrzów. Ponadto, Hiszpan analizował aktualny sezon w wykonaniu Królewskich, mówił o swojej chorobie, etapie w Bayerze Levekrusen, rodzinie czy transferze Danilo do Realu Madryt. Przedstawiamy zapis rozmowy z reprezentantem La Roja.
– Griezmann czy Neymar? Cóż, to trudne… Sprowadziłbym Neymara, ponieważ przez niego dużo cierpiałem.
– Losowanie Ligi Mistrzów? Nie chciałbym rywali hiszpańskich. Chciałbym zagrać z Juventusem. Trudny rywal z zagranicy, piękny stadion…
– Ultrasi w piłce? Według mnie to wstyd. Chodzenie na mecze nie może być wymówką, by kogoś bić, sztyletować… To jest bardzo smutne. Pamiętam finał w Lizbonie, gdzie przebywali kibice obu drużyn i nie było żadnego incydentu – to jest piękne.
– Sarabia? Nie sądzę, by Lopetegui nie myślał o Sarabii. Przechodzi przez spektakularny moment, wniósłby wiele do reprezentacji… Mam nadzieję, że zostanie powołany.
– Nieregularność w tym sezonie? W tym roku sporo kosztuje nasz wygrywanie teoretycznie łatwiejszych meczów. W La Lidze jesteśmy daleko, ale jesteśmy profesjonalistami i damy z siebie wszystko. Liga jest najlepszym sposobem na przygotowanie się do Ligi Mistrzów.
– Czy Zidane mówi nam w tygodni skład, jaki będzie grał? Nie. Dużo kombinuje, zmienia, miesza… Chce, abyśmy wszyscy byli zaangażowani. Zidane jest teraz dużo lepszym trenerem. Na początku był bardziej introwertyczny. Widać, że dużo wie o piłce i potrafi zarządzać szatnią taką jak nasza. Już to udowodnił. Budzi ogromny szacunek i to sprawia, że wszyscy podążamy w jednym kierunku. Jeszcze kiedy był pomocnikiem Ancelottiego, to dawał nam wskazówki i poprawiał nas. Mnie nazywa Carva. Wszystko, co mówi ci mister, jest dla twojego dobra. On chce ci pomóc, jednak później to, jak to odbierzesz, zależy tylko od ciebie.
– Dwumecz z PSG punktem zwrotnym? Ten dwumecz był kluczowy. Gdybyśmy w marcu zostali tylko z ligą, która i tak była dla nas bardzo odległa… To byłoby bardzo złe dla nas i dla całego madridismo. Wiedzieliśmy, że damy z siebie 200% i tak było. Czas od losowania do meczu bardzo się dłużył, pojawiało się wiele informacji… Patrz na Neymara, na Cavaniego… Kto nie martwi się stanem zdrowia Neymara kłamie. Nie spodobało mi się, że doznał kontuzji. Wolałbym, żeby mógł zagrać.
– Czy PSG okazało nam brak szacunku? Oni postrzegali się jako lepsi, wiedzieli, że nie znajdujemy się w najlepszej formie i dlatego wypowiadali się w ten sposób. My przemawiamy na boisku.
– Neymar czy Messi? Obaj są bardzo dobrzy. My obrońcy musimy być bardzo skoncentrowani, kiedy gramy przeciwko zawodnikom na takim poziomie. Kiedy patrzę, że zbliża się Messi, to myślę tylko o tym, żeby nie strzelił mi gola.
– Dobry początek sezonu? Tak, początek ligi był obiecujący. Rywalizacja z Barceloną jest maksymalna. Jasne, że boli mnie to, że mogą wygrać ligę, tak jak w ubiegłym roku mógł ich boleć nasz dublet. To jest w piłce najpiękniejsze.
– Czy mam przyjaciół w Barcelonie? Tak, mam bardzo dobre relacje z Jordim Albą. W nocy dzwoniłem do niego, by mu pogratulować i zapytać co z nogą.
– Zapalenie osierdzia? To wirus, który dostał się do serca. W pierwszych dniach stopniowo traciłem głos, ale później odczuwałem bardzo mocny ból w klatce piersiowej. Myślałem, że to po prosu mocne przeziębienie. Pojechałem na trening i powiedziałem to lekarzowi. Potrenowałem, jednak później elektrokardiogram pokazał bardzo dziwne wartości, więc udaliśmy się do kardiologa. Nie bałem się, jednak później czytasz o tym i zaczynasz uważać na siebie… Najgorsze w tym wszystkim było te pięć tygodni, w których nie mogłem robić niczego. To trwało wieczność. Czasami jeździłem do Valdebebas, by pooglądać kolegów.
– Czy traciłem nadzieję? W pewnym momencie pomyślałem: co jeśli nie wyzdrowieję? Co jeśli to się przeciągnie i będę musiał rzucić piłkę? Na szczęście lekarze mnie uspokoili.
– Zawieszenie na PSG? Nie chciałem wymusić kartki. Nie wiem, czy kara była sprawiedliwa czy nie. Nie wydaje mi się złe, że Alberola Rojas nie pokazał kartki, kiedy Luis Suárez próbował ją wymusić.
– VAR? Nie jestem wielkim zwolennikiem VAR-u. To jasne, że piłka jest wtedy bardziej sprawiedliwa, ale nieco traci swoją esencję. Widzieliśmy to na Klubowych Mistrzostwach Świata.
– Odejście do Bayeru? Podjęcie tej decyzji było trudne. Przyjęli mnie a otwartymi ramionami. Miałem to szczęście, że był tam wtedy Gonzalo Castro, który bardzo mi pomógł. Najcięższe były klimat i język. Na ulicach do piłkarzy był dużo większy szacunek.
– Jaka jest moja mama? Najlepsza na świecie. Po pierwszym kontrakcie kupiłem moim rodzicom dom w Leganés. Oni są dla mnie wszystkim. Rodzina jest bardzo zjednoczona, wciąż jesteśmy tacy sami, jednak prawdą jest, że kiedy masz lepszy kontrakt, to pomaga ci to spokojniej spać. Nie martwisz się sprawami finansowymi.
– Moje zdjęcie w Valdebebas? Byłem zaskoczony, ponieważ byłem trzecim kapitanem w alevínie. Jeśli ktoś powiedziałby mi, że to zdjęcie będzie w rezydencji w Valdebebas… Byłem blondynem, ale takim trochę fałszywym. Moja mama zrobiła mi pasemka.
– Reprezentacja? Możliwość uczestnictwa w finałach mistrzostw świata czy Euro to marzenie. Możliwość prezentowania swojego kraju to najpiękniejsza rzecz.
– Przyjście Danilo? Najtrudniejszym momentem było ogłoszenie jego transferu. Mój poziom spadł, ponieważ nie czułem się spokojny. Mój ojciec powiedział: „Sprowadzili ci tego, zobaczysz, nie będziesz nic grał”. Ale mój agent mnie uspokoił. Powiedział, żebym walczył i sobie z tym poradzę.
– Najlepszy trener? Lopetegui.
– Czy Zidane jest najlepszym trenerem dla Realu Madryt? Tak.
– Najlepszy piłkarz, przeciwko któremu grałem? Lewandowski.
– Najtrudniejszy zawodnik do krycia? Neymar.
– Czy chciałbym, żeby Neymar grał w Realu? Tak.
– Messi czy Cristiano? Cristiano jest lepszy od Messiego.
– Byłem za Chelsea czy za Barceloną? Za Chelsea.
– Czy podobałby mi się finał Ligi Mistrzów z Barceloną? Tak.
– Real potrzebuje nowego bramkarza czy Keylor jest wystarczający? Jest bardziej niż wystarczający.
– Czy chciałbym, aby Morata wrócił do Realu? Tak. To dobry przyjaciel i bardzo dobry piłkarz.
– Największy śmieszek w szatni? Marcelo.
– Kto ma najgorszy gust muzyczny? Kroos.
– Dwie reprezentacje, które mogą wygrać mundial? Hiszpania i Francja.
– BBC się skończyło? Nie, w ogóle.
– Czy Zidane odejdzie po sezonie? Myślę, że nie. Ma wsparcie nas wszystkich.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze