26. kolejka: Potknięcia Barcelony i Realu Madryt

Po tej nietypowej kolejce, mającej miejsce w środku tygodnia, najbardziej zadowolone może być Atlético. Zarówno Real Madryt, jak i FC Barcelona, straciły punkty, co dało Colchoneros szansę zbliżenia się do pozycji lidera. Trwa jeszcze mecz Deportivo Alavés z Levante, który jednak nie będzie miał wpływu na sytuację w czubie tabeli.

Najpierw Real Madryt grał mecz z Espanyolem i podopieczni Zidane'a udowodnili, że specjalizują się nie tylko w zdobywaniu trofeów, ale także robieniu wszystkim na przekór. Kibice oczekiwali zwycięstwa i przedłużenia dobrej passy, ale po jednym z najnudniejszych meczów tego sezonu Gerard Moreno odnalazł drogę do bramki strzeżonej przez Navasa i Królewscy Barcelonę opuszczali z pustymi rękami.

Następnie ważne zwycięstwo odnotowała Sevilla na La Rosaleda, choć minimalne i trudno wywalczone. Nie potrafił odpowiedzieć na to Villarreal, tracąc piątą pozycję w tabeli, ponieważ Żółta Łódź Podwodna przegrała na wyjeździe z Eibarem. Z kolei na San Mamés Valencia zremisowała z Athletikiem Bilbao, również tracąc punkty. Na rękę bardzo było to właśnie Atlético, które dzięki świetnej dyspozycji Griezmanna (7 bramek w 4 dni) pokonało wysoko Leganés i mogło z optymizmem patrzeć na mecz Barcelony z Las Palmas.

Nieoczekiwanie zaś było na co patrzeć, ponieważ lider potknął się w starciu z jedną z najsłabszych ekip Primera División. Remis, który gospodarze z pewnością ciężko wywalczyli, wprowadza duże emocje w rozgrywki ligowe. W następnej kolejce Barcelona zmierzy się z Atleti, mając nad wiceliderem zaledwie 5 punktów przewagi, więc, jak to mawiają Hiszpanie, hay liga. Warto zwrócić natomiast uwagę na fakt, że na Estadio de Gran Canaria podyktowano pierwszy rzut karny przeciwko Katalończykom od 746 dni, czyli niemal dwóch lat. Z całego serca gratulujemy wicemistrzom Hiszpanii tak czystej gry przez tak długi czas.

Wybrane mecze 27. kolejki Primera División
Sobota, 3 marca
16:15 Sevilla FC – Athletic Bilbao
20:45 Real Madryt – Getafe CF

Niedziela, 4 marca
16:15 FC Barcelona – Atlético Madryt
20:45 Valencia CF – Real Betis